Moja Tajemnica#25

2.6K 131 12
                                    

Po lekcjach poszłam razem z Draco na błonia. Przechadzaliśmy się między drzewami, trzymając się za ręce i zastanawialiśmy się co mogło się takiego wydarzyć, że Blais i Rosa nas omijają. Mieliśmy ich śledzić, ale nie wiemy gdzie są. Przeszukaliśmy cały Hogwart i ich nie znaleźliśmy. Nawet pytaliśmy połowę uczniów czy przypadkiem ich nie widzieli i nic. Tak jakby się rozpłynęli.
Nie pojawili się także na lekcjach, które były po Historii Magii. Zaczynam się serio martwić. Gdzie są? Co im jest? Ja zaraz zwariuje. Nie mogę już. Musze się dowiedzieć co im jest, bo nie wytrzymam. Tak tęsknię za spędzaniem razem z Rosą i Blaisem czasu, że masakra. Przecież to oni robili wszytko bym ja i Draco się zaprzyjaźnili. Zawsze nas pocieszali, pomagali nam, wspierali nas... i teraz tak po prostu mam zapomnieć o tej przyjaźni i o tych wszytkich spędzonych z nimi chwilach ? Nie ma takiej opcji. Oni są najlepszymi przyjaciółmi jakich kiedykolwiek miałam. Musze zrobić wszytko by naprawić z nimi kontakt. Nie mogę następny raz stracić osób które tak wiele dla mnie znaczą... nie mogę...

POV#Draco

Rozmyślałem nad tym co możemy zrobić by znów było jak dawniej z naszymi przyjaciółmi, ale moje myślenie przerwało pociągnie nosem. Spojrzałem z zdziwieniem na Viktorię, która miała w oczach łzy. Stanąłem, a ona zdezorientowana popatrzyła na mnie. Ja wiem, że ta rozłąka z Blaisem i Rosą jest dla niej trudna, ale robię wszystko co w mojej mocy by tylko na jej twarzy pojawiał się jak najczesciej uśmiech.Patrząc tak na nią zrobiło mi się smutno. Przytuliłem ją, a ona wtuliła się w moją klatkę piersiową i zaczęła cicho szlochać.
Zacząłem się z nią kołysać by ją trochę uspokoić.

- Nie płacz skarbie - szepnąłem ze smutkiem.

- Jak mam nie płakać skoro właśnie tracimy najlepszych przyjaciół ? - Zaszlochała. Nie chce patrzeć jak ona płacze.

- Nie tracimy. Oni wrócą. Jeżeli byli zawsze tymi prawdziwymi przyjaciółmi to wrócą. Nie zostawią nas. - Powiedziałem bliski płaczu i położyłem swoją głowę na jej. Ona szybko się od mnie odsunęła. Akurat w tym momencie gdy po moim policzku spływała jedna samotna łza.

- Czemu płaczesz ? - Zapytała moja księżniczka.

- Ty płaczesz to i ja płacze - Powiedziałem załamany i wytarłem jej policzek cały mokry od płaczu, a ona usiadła pod drzewem i położyła głowę na kolanach. Usiadłem obok niej i ją przytuliłem.

POV# Rosa

Tak bardzo brakuje mi tej wariatki Viktorii i tego debila Draco. Tęsknię za nimi tak samo jak Blais. Nie wiem czy dam radę dłużej udawać, że ich nie widzę. Nie potrafię żyć bez Viki. Nie potrafię.
Właśnie wracam z Blaisem po bardzo długim spacerze do Hogwartu. Na Historii Magii gdy Bins chciał byśmy coś śmiesznego powiedzieli przypomniały mi się te wszytkie lekcje na, których się wygłupialiśmy. To było piękne. Zastanawiałam się czy Rosa i Draco wybaczą mi i diabłowi, że ich olewamy, ale tego wieczoru na tej randce z Blaisem... Dowiedziałam się czegoś przez co byłam wkurzona na Viki... nie wiem czemu... przecież to nie jej wina.... nie ona to zrobiła....jak ja mogę być taka głupia i olewać najważniejszą osobę w moim życiu ? Nie wytrzymam muszę z nią pogadać...

- Rosa skarbie... - Powiedział przybity Blais.

- Hmm... - Mruknęłam z płaczem.

- Może wyjaśnimy z im wszytko. Przecież widzę jak Ci ciężko gdy nie ma przy tobie Viki, a ja też bardzo tęsknię za tymi debilnymi pomysłami Draco. - Powiedział smutny.

- Choć poszukamy ich - Powiedziałam ze łzami w oczach i lekkim uśmiechem, który Blais odwzajemnił. Boje się, że oni nam nie wybaczą...

- Słyszysz ? - Zapytał się mnie Blais po pięciu minutach drogi. Stanęłam i nadsłuchiwałam - Tak jakby, ktoś płakał - zmarszczył brwi, a ja od razu rozpoznałam ten płacz. Ruszyłam w stronę z której było słychać szloch.

- Rosa gdzie idziesz !!!! - Krzyknął Blais.

POV# Victoria

- Rosa gdzie idziesz !!! - Usłyszałam pewnien znajomy męski głos. Oderwałam się od klatki piersiowej Dracona. Czy ja usłyszałam Rosa ? To by znaczyło, że moja wariatka gdzieś tu jest. Nagle z oddali wyłoniła się niska brunetka. Uśmiechnęłam się i wstałam jak poparzona. W moją stronę biegła ROSA !!! Ej Ej ale co jak ona nie biegnie do mnie? Może po prostu bawi się z Blaisem w berka. Kiedy moja przyjaciółka była z 15 kroków odemnie to się zatrzymała. W jej oczach widziałam łzy. Stałyśmy obie w osłupieniu i patrzyliśmy na siebie.

- Przepraszam - Zaszlochała Rosa i spuściła głowę w dół, a po moich policzkach spływały nadal gorzkie łzy, ale coś się zmieniło, bo na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech.

- Wybaczam - Zaszlochałam wycierając łzy. Rosa podniosła do góry głowę z lekkim uśmiechem, a ja pobiegłam do niej i się na nią rzuciłam. Wylądowałyśmy ze śmiechem na ziemi. Tak za nią strasznie tęskniłam.

- Dlaczego nas olewaliście - Zapytał smutny Draco, gdy ja i Rosa właśnie wstawałyśmy ze śniegu.

- Chodźmy do Zamku. Tam wam wszytko powiemy - Powiedział Blais.

Ciekawe o co może chodzić...

Moja tajemnica | Draco Malfoy | W Trakcie KorektyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz