@Smutna-Megna zmieniła swój pseudonim na @Radosna-Megan
@Radosna-Megan
Dziś się przeprowadziłam.
Przeprowadziłam do Anglii.
Poznałam tutaj mnóstwo dobrych ludzi.
Każdy z nich chce mi pomóc z całych swoich sił.
Wiesz jak się czułam na początku ?
Teraz wiem, komu mogę ufać :D*Wyświetlono*
*19:59*@martinusgunnarsen pisze...
*Wiadomość usunięto*
****************************************
Jak myślicie, co Martinus napisał ?🤔
Tego dowiemy się w następnym rozdziale ! 😄
Tak wgl...
Wy też tak macie, że jak słuchacie smutnych piosenek, to przypomina wam się ktoś, kto wam nie dawno umarł ?
Ja np. jak słucham tego👇 👇
A dokładnie :
Marcus & Martinus - Gæærn
To jest mi kurna tak cholernie smutno, ponieważ przypomina mi się śmierć mojej kotki...
Przez jednego głupka, który spowodował jej wypadek Tola, żyła tylko 24 godziny.
22 grudnia mama znalazła ją pod domem... Bałam się... Cholernie się bałam... Błagałam rodziców, byśmy pojechali do weterynarza... ale jaka była odpowiedź ?
" Co Ci weterynarz zrobi?"
Dużo... Dużo by tu zdziałał...
23 grudnia o 7:34 gdy miałam jechać do szkoły zauważyłam, że Tola nie oddycha... Zaczęłam płakać i krzyczeć "Mamo ! Tola, nie żyje !"... Ale co ona mówiła ? "Pewnie śpi... Zostaw ją jest zmęczona !"
I tak to zignorowałam i wiedziałam, że ona umiera... A dokładnie umarła... Podczas gdy byłam w szkole płakałam... Płakałam jak głupia, tylko dlatego, że mój kot umarł.. Moje przyjaciółki z klasy pytały się "Co się stało ?" ...
Moja jedyna odpowiedź ? "Tola umiera..."
Podczas Wigilijki klasowej nie mogłam się skupić... Udawałam radosną, a smutek ukrywałam w sobie... Gdy moja BFF złożyła mi życzenie "Niech tylko Tola żyje" smutno się uśmiechnęłam w jej stronę..
Ale i tak wiedziałam, że Tola NIE ŻYJE.
Gdy wróciłam do domu od razu wleciałam do garaży, modląc się w duchu, żeby to był żart. Jednak... nie było jej tam. Znowu zaczęłam płakać jak debil. Gdy wybiegłam z garaży mama akurat wychodziła od kur. Musiałam krzyknąć..
"Gdzie Tola ?!"
A jej odpowiedź?
" Nie żyje "
Moje serce wtedy złamało się na pół... Wiecie jaki był to dla mnie szok ?
"Wiedziałam ! Wiedziałam, że ona nie żyje ! Mówiłam byśmy ją zabrali do weterynarza !"
...
Mama próbowała mnie uspokoić ale to nic nie dawało. Wbiegłam po prostu do domu, rozebrałam się i uciekłam do pokoju...
Płakałam przez kilka dni. Straciłam chęć do życia... Jedno zwierze, które dawało mi takiej radości w dzieciństwie umarło rok temu...
Przez jednego debila... skurwy**** moja 4-letnia kotka zmarła...
Myśląc o tym nie mogę przestać płakać...
Wiecie dlaczego nie wieżę teraz w moc Bożego Narodzenia ?
Odpowiedź jest u góry...
Przez jednego debila, który zabrał mi moje całe życie dwa dni centralnie przed świętami..
I wiecie co wam teraz powiem ?
MOC. ŚWIĄT. WE. MNIE. JUŻ. DAWNO. ZGASŁA !
NIE. WIERZĘ. W. ŚWIĘTA. BOŻEGO. NARODZENIA !
YOU ARE READING
Codziennie jedna wiadomość [ Martinus Gunnarsen ]
FanfictionMegan - osoba, nie ufająca nikomu oprócz jemu - zdaje się na własną łaskę. Nie potrafi zaufać drugiej osobie. Za bardzo boli ją to - co zrobili z nią ludzie. Mimo strachu, mimo stresu, pisze do niego nie wiedząc nawet tego, jak bardzo podoba się c...