[Megan]
Obudziłam się o godzinie 15:32. Wstałam z łóżka, a na ręce zauważyłam bandaż. Rozejrzałam się, a moim oczom ukazał się telefon. Wzięłam go do rąk po czym zauważyłam dwie wiadomości od Martinusa.Martinus:
No to co ? :) Od dzisiaj nie możemy się spotykać :)Martinus:
Heh, Ps. ;) To przez Haru ;)Wstałam z łóżka po czym wyszłam z pomieszczenia. Idąc tak ominęłam Haru.
- Gdzie idziesz ? - spytał, jednak zignorowałam go.- Ej ! Mówię do ciebie ! - krzyknął, jednak dalej ignorowałam go.
Pobiegłam do miejsca - gdzie Marcus i Martinus mają pojutrze koncert. Gdy tam dotarłam zaczęłam szukać miejsca, z którego szła muzyka. Wleciałam tam, ale jednak zostałam złapana za rękę przez Haru.
- Wracamy do domu dziecka - warknął jednak wyrwałam swoją rękę z jego uścisku.- A co jeżeli ona nie chce ? - spojrzałam w tamtą stronę i zauważyłam bliźniaków.
Pobiegłam do Martinusa, po czym od razu go przytuliłam.
- Ma wracać do domu ! Jasno mu powiedziałem, że ma się nie zbliżać do Megan ! - krzyknął po czym spojrzał na mnie i na Martinusa.- A co ty masz do tego ? - spytał Martinus, na co Haru warknął.
- Nie podoba mi się to okej !? - krzyknął po czym wybiegł z budynku.
Spojrzałam na ziemię, a po chwili na bliźniaków.- Dzięki.. Na serio nie wiem co mu odwaliło... - jęknęłam po czym wtuliłam się w Martinusa.
- Nie masz za co. Zawsze pomożemy - powiedzieli na co się uśmiechnęłam.- Marcus ?Mogę pogadać na chwilę z Martinusem ? - spytałam na co blondyn kiwnął głową-
Pociągnęłam Martinusa za rękę, którą chłopak ścisnął, a sama poczułam jak policzki robią się gorące.
- O czym chciałaś pogadać ? - spytał po drodze chłopak.- O czymś - powiedziałam po czym stanęłam przed sceną.
- Ale o czym konkretnie ? -spytał, a ja spojrzałam na niego kątem oka.
- Na przykład.... O nas. - powiedziałam po czym spojrzałam stanowczo na blondyna, który się zarumienił.
YOU ARE READING
Codziennie jedna wiadomość [ Martinus Gunnarsen ]
FanfictionMegan - osoba, nie ufająca nikomu oprócz jemu - zdaje się na własną łaskę. Nie potrafi zaufać drugiej osobie. Za bardzo boli ją to - co zrobili z nią ludzie. Mimo strachu, mimo stresu, pisze do niego nie wiedząc nawet tego, jak bardzo podoba się c...