[Megan]
[Następny dzień]
Siedziałam w swoim pokoju przeglądając Wattpada. Taa.... Wattpad życiem.
Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę ! - krzyknęłam, a do środka wszedł Yuu.- Cześć Megan... Uhm... Mam do ciebie pytanie..- jęknął po czym spojrzał na mnie.
- No.. O co chodzi ? - spytałam, a chłopak podrapał się po karku.
- Ten twój przyjaciel... Martinus..Mógłby tu na chwilę przyjść ? - spytał, a ja podniosłam brew do góry.
- A po co ?
- Ash ma za niedługo urodziny, a ja nie wiem co mu kupić.. - szepnął po czym się zarumienił wymawiając imię swojego chłopaka.
- No dobra... Ale...- DZIEŃ DOBRY! - spojrzałam na drzwi przez które wlazł Martinus, a zaraz za nim Marcus, przewracający oczy.
Zaśmiałam się tak samo jak Yuu.
- Było otwarte więc ten idiota postanowił tutaj przyjść. - zaśmiał się Marcus, który po chwili dostał od Martinusa.- Sam jesteś idiotą. - warknął po czym spojrzał na nas.
- Martinus, bo Yuu ma do ciebie prośbę. No i Marcusa. - powiedziałam, a Yuu kiwnął głową.
- O co chodzi ? - spytał Marcus patrząc na szatyna.- Bo Ashton, mój chłopak ma za niedługo urodziny, a sam nie wiem co mam mu kupić. - powiedział, a bliźniacy spojrzeli na siebie.
- A ma coś co lubi ? - spytał Martinus, a Yuu kiwnął głową.- Tak. Dużo rzeczy. Ale najbardziej to gry komputerowe i gra w piłkę nożną - powiedział, a ja udawałam kaszel.
- I ty - powiedziałam dalej udając, że kaszlę.
Spojrzałam na Yuu, który był cały czerwony, na co się chamsko uśmiechnęłam.- Nie trzeba dziękować - powiedziałam, a bliźniacy wybuchli śmiechem.
-Ugh !... - Uspokoiłam się po czym spojrzałam na szatyna, który zakrył twarz w rękach- To powiecie ?- Kup mi grę, której nie ma i coś do piłki nożnej - powiedział Marcus, na co Yuu kiwnął głową.
- Dzięki ! - krzyknął po czym wyleciał z pokoju.
Spojrzałam na bliźniaków po czym ponownie wybuchliśmy śmiechem.
- Yuu ! Najpierw się przebierz ! Chyba nie pójdziesz do sklepu w oniesiach królika ! - krzyknęłam z góry dalej się śmiejąc.- No fakt ! - usłyszałam krzyk z dołu, po czym usłyszałam trzask drzwi.
- No to genialnego masz brata - powiedział Marcus wycierając łzy.
-Och no ja wiem. -machnęłam włosami niczym modelka- Ma to od swojej genialnej siostry, którą niedawno temu przygarnęli.- Co za skromność -powiedział Martinus na co ponownie wybuchnęłam śmiechem.
YOU ARE READING
Codziennie jedna wiadomość [ Martinus Gunnarsen ]
Fiksi PenggemarMegan - osoba, nie ufająca nikomu oprócz jemu - zdaje się na własną łaskę. Nie potrafi zaufać drugiej osobie. Za bardzo boli ją to - co zrobili z nią ludzie. Mimo strachu, mimo stresu, pisze do niego nie wiedząc nawet tego, jak bardzo podoba się c...