*Rozdział Bonusowy* Wiadomość 103

345 36 2
                                    

*półtora miesiąca przed wypadkiem*

Siedziałam na placu zabaw słuchając muzyki. W pewnym momencie poczułam czyjeś dłonie na moim karku, a potem ktoś pocałował mnie w szyje. 

- Co... Robi... Moje... Kochanie ?... -głos Martinusa rozpoznałabym wszędzie. 
- Coś na pewno robi - mruknęłam włączając instagrama.  
Chłopak położył głowę na moim ramieniu po czym mruknął coś niewyraźnego pod nosem. 
- Może zrobimy sobie zdjęcie ? - spytał, a ja spojrzałam na niego. 
Kiwnęłam głową po czym włączyłam snapchata, a chłopak wyrwał mi telefon. Włączył filtr psów po czym zrobiliśmy zdjęcie. Przez chwilę chłopak trzymał telefon po czym po chwili mi go oddał. 

- Co ty zrobiłeś ? - spytałam, a Martinus wzruszył ramionami. 

- Spójrz na Instagrama. - powiedział, a ja zrobiłam tak jak mi kazał. 
Po chwili zauważyłam zdjęcie z podpisem "I Love Her Smile ♥ ~Martinus". Zaśmiałam się po czym zauważyłam kilka powiadomień na raz. 
- Dzięki za spam - powiedziałam na co Martinus się zaśmiał. 

- Nie ma za co. Dla ciebie wszystko -powiedział po czym usiadł koło mnie. 
Włączyłam muzykę, po czym oparłam głowę na ramieniu chłopaka, a znowu Martinus objął mnie ramieniem. 
- Będziemy mieli koncert w Polsce - powiedział, patrząc na niebo. 
- Mhm... I co związku z tym ? - spytałam, a chłopak położył swoją głowę na mojej. 

- Zabieramy ciebie z Marcusem. - powiedział po czym drugą ręką ujął moją rękę, którą ścisnęłam. 

- No to fajnie. Może wreszcie będę miała okazje zwiedzić Warszawę. - zaśmiałam się, a chłopak zaraz za mną. 

- Praktycznie to tak. Ale przynajmniej będę mieć ciebie tylko dla siebie -mruknął w moje włosy. 
- Nie tylko - zaśmiałam się, a chłopak popatrzył na mnie zdezorientowany - A Marcus ? Przecież może wbić do pokoju bez zapowiedzi -powiedziałam, a Martinus westchnął. 
- Ten ćwok zawsze wbije w najmniej potrzebnym momencie - mruknął, a ja się uśmiechnęłam. 
- Od dzisiaj przezywaj go niszczycielem chwil - powiedziałam zerkając na niego. 
- Chyba zacznę - zaśmiał się, a ja zaraz za nim.

Codziennie jedna wiadomość  [ Martinus Gunnarsen ]Where stories live. Discover now