Wiadomość 74

447 52 6
                                    

[Megan] 
Minęły trzy dni. Długie trzy dni... 
Każda z dziewczyn z domu dziecka podbiega do mnie i pyta się mnie, czy to prawda, że Marcus i Martinus to moi przyjaciele, czy mogą autograf od nich czy też inne pierdoły. 

To się robi denerwujące..... 

Bawiłam się akurat z  Dantalionem i Iskierkiem dopóki do pokoju nie weszła kolejna banda dziewczyn. 

- Jeżeli macie znowu zamiar  pytać o Marcusa i Martinusa to wyjdźcie z tego pokoju ! - krzyknął Haru, a kocięta wleciały do moich nóg. 
Dziewczyny wyszły, a ja spojrzałam na chłopaka. 
- Weź już Haru przestań. Przyzwyczaiłam się - mruknęłam głaszcząc koty, które mruczały na każdy ruch ręki.  
- Nie przestanę ! To już się robi denerwujące ! - krzyknął, a ja spuściłam wzrok. 
- Przepraszam... Wybuchłem... - powiedział jednak siedziałam cicho. 
- Megan... Proszę odezwij się... - poprosił jednak nie wypełniłam jego prośby. 
- Megan masz prawo się na mnie wściekać ale proszę... Odezwij się ! - krzyknął, a kątem oka zauważyłam łzy w jego oczach. 

Chłopak nic nie mówiąc wyszedł z pokoju w momencie gdy w drzwiach stali bliźniacy, a za nimi dziewczyny, które piszczały. Haru zamknął..... trzasnął drzwiami, a bliźniacy w tym czasie podeszli do mnie. 
- Co mu się stało ? - spytali, a ja spojrzałam na nich. 
- Nic.. - powiedziałam po czym podałam Iskierkę Martinusowi, ponieważ Iskierak jak i Martinus bardzo się lubili. 
- No czeeeeeeść Iskier ! - Martinus zaczął bawić się z kotem, który miałczał na jego widok. 

Zaśmiałam się tak jak Marcus, a gdy spojrzałam na Dantaliona to zauważyłam, że spał. Uśmiechnęłam się, a Marcus usiadł koło mnie. 

- Jesteście gotowy na koncert ? - spytałam, a bliźniak spojrzał na mnie. 
- Co ?... A tak tak ! Jesteśmy. Jutro mamy próbę więc wpadniemy około 15 niż o 12. - powiedział, na co kiwnęłam głową. 

- Spoko. Wytrzymię te 3 godziny. Od tego mam  Dantaliona i Iskira - powiedziałam na co Marcus tym razem kiwnął głową. 
Spojrzałam na Martinusa po czym się uśmiechnęłam. 
- Megan. -spojrzałam na Marcusa, odrywając tym samym wzrok z jego młodszego bliźniaka. 
- Hm ? - mruknęłam, poprawiając się na miejscu, nie budząc przy tym kociaka. 
- Nie wydaje Ci się, że ten Haru jest dziwny ? -spytał, a ja zamrużyłam oczy. 

- W jakim sensie ? - spytałam, a chłopak machnął ręką. 
- Nie ważne. - powiedział po czym podszedł do brata.

Dziwny ? Ale w jakim sensie ? 

*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_**_*_*_*_
No więc... 
Tak...
Otóż w czwartek 25 stycznia ponownie jadę do Chirurga... Tym razem dziecięcego. Okazało się, że mam guzak czy jakoś tak... Jeżeli będzie trzeba, będę musiała leżeć na stole. Jeżeli inaczej zadziałają będę mieć krzywy palec, unieruchomiony, przez co będę musiała zapewne skończyć z Wattpadem, a tego chyba nie chcemy.... prawda ?....

Codziennie jedna wiadomość  [ Martinus Gunnarsen ]Where stories live. Discover now