Wiadomość 91

463 55 27
                                    

[Megan] 

Ile minęło od mojej głupoty ?... Dwa dni. Aktualnie siedzę w domu z Yuu i jego chłopakiem. Westchnęłam po czym oparłam się o kanapę. 

- Co jest Megan ? - spojrzałam na bruneta po czym kiwnęłam głową. 

- Nie ważne - powiedziałam po czym ziewnęłam. 

- Jutro do szkołyyy  -jęknęłam po czym się rozciągnęłam.
- Prawda - odpowiedział Ashton. 
Asthon czyli chłopak Yuu... Proste.. 
Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam je, a w nich zauważyłam jakąś brunetkę.
- Um.. Cześć. Jestem koleżanką z klasy Yuu. Jest może w domu ? - spytała, a ja kiwnęłam głową.
- Yuu ! Ktoś do ciebie ! - krzyknęłam, a po chwili podbiegł tutaj szatyn.
- O hej Ami ! Co cię tu sprowadza ? - spytał, a dziewczyna się najwidoczniej zarumieniła. 
Przewróciłam oczami po czym poszłam na górę. 
- Ash, jak by Yuu coś chciał jestem na górze okej ? - powiedziałam na co czarnooki kiwnął głową. 
Wlazłam do swojego królestwa po czym zamknęłam drzwi. Glebłam na łóżko, a po chwili włączyłam muzykę. Nie wiem nawet kiedy, ale zasnęłam.

*+* 

Poczułam szturchnięcie w ramie. Otworzyłam oczy, a przed sobą zauważyłam Martinusa. 

- Megan ? Mogę się ciebie coś spytać ? - zadał pytanie, a ja się zaśmiałam. - Co cię śmieszy ?

- Zadałeś już. Nawet dwa. Ale dobra. Mów. O co chodzi ? 
- Wiesz, że za niedługo czyli za cztery dni ja i Marcus mamy tutaj koncert ? - spytał, a ja kiwnęłam głową.

- No.. I co z tego ?
- Przyjdziesz na niego ? - spytał, a ja się przez chwilę zastanawiałam. 
- Okej - przytaknęłam na co chłopak się uśmiechnął. 
Po chwili usłyszałam trzaskanie drzwi oraz płacz. Spojrzałam na blondyna, a on na mnie. Kiwnęliśmy głowami po czym wyszliśmy z pokoju. 
- Co się stało ?! - krzyknęłam, a z pokoju Yuu wyszli właśnie chłopcy. 
- Ta dziewczyna powiedziała, że podobam się jej i czy będę jej chłopakiem, a jak dowiedziała się od Ashtona, że jestem jego chłopakiem rozbeczała się i wybiegła -mruknął Yuu, a ja i Martinus wybuchliśmy śmiechem. 

- No co ? - spytał Ashton najwyraźniej zawstydzony.

Codziennie jedna wiadomość  [ Martinus Gunnarsen ]Where stories live. Discover now