[Megan]
Obudziło mnie coś łaskoczącego mnie po nosie. Otworzyłam oczy, a przed moją twarzą pojawił się ogon Iskra. Pogłaskałam kota po czym chciałam wstać, jednak czyjaś ręka przeszkodziła mi w tym. Spojrzałam za siebie i zauważyłam Martinusa, który spał. Pisnęłam po czym upadłam na zimną podłogę. Blondyn mruknął coś tylko pod nosem, a na swoich policzkach poczułam falę gorąca. Popędziłam do toalety, a koty zaraz za mną. Spojrzałam w lustro i zauważyłam całe czerwone policzki.
- Czemu się rumienię?! - krzyknęłam szeptem.
- Megan ? - usłyszałam krzyki zza drzwi. - Coś się stało ? - uspokoiłam się, po czym wyszłam z pokoju dalej się rumieniąc.
- N..Nie, nic się nie stało - jęknęłam, a chłopak podniósł brew do góry.- Na pewno ? - spytał, a ja kiwnęłam głową.
Widziałam, jak Martinus nad czymś intensywnie myśli, a po chwili przysunął się do mnie. Dmuchnął mi w ucho, a moje policzki zapewne wyglądały jak dojrzałe pomidory.- Coś chyba nie kochanie - szepnął po czym się zaśmiał.
- C..Co masz na myśli ?! - krzyknęłam, na co chłopak ponownie wybuchnął śmiechem.
- Nie ważne - powiedział po czym wszedł do toalety.
Warknęłam po czym poszłam do pokoju chłopaka. Usiadłam na łóżku po czym położyłam głowę na poduszce, a po chwili poczułam, jak ktoś siada mi na biodrach. Spojrzałam na tego kogoś i zauważyłam Martinusa. Przysunął się do mnie po czym przyszpilił mnie do łóżka.- Wiesz co ?... Już od dawna chciałem Ci to powiedzieć - powiedział po czym spojrzał mi w oczy.
- C.. Co takiego ? - spytałam, a zamiast odpowiedzi chłopak pocałował mnie w usta.
Rozszerzyłam oczy, a po chwili napływu i mojej głupoty oddałam pocałunek rozkoszując się wszystkim. Czy ja właśnie dobrze zrobiłam ? Chłopak miał już zamiar rozpiąć moją bluzkę gdyby nie pukanie do drzwi.- Martinus ! Chodź na śniadanie ! - krzyknął, a chłopak odsunął się ode mnie najwyraźniej wkurzony oraz zdziwiony tym, co właśnie zrobił.
Zszedł ze mnie po czym otworzył drzwi.- Zapomnij o tym co się właśnie stało.. - mruknął po czym zniknął za drzwiami pokoju.
Powie mi ktoś co tu się właśnie ODJANIEPAWLIłO !?
YOU ARE READING
Codziennie jedna wiadomość [ Martinus Gunnarsen ]
FanfictionMegan - osoba, nie ufająca nikomu oprócz jemu - zdaje się na własną łaskę. Nie potrafi zaufać drugiej osobie. Za bardzo boli ją to - co zrobili z nią ludzie. Mimo strachu, mimo stresu, pisze do niego nie wiedząc nawet tego, jak bardzo podoba się c...