Gdy wróciliśmy do Konohy Hokage zapowiedziała nam trening. Mieliśmy się nauczyć używać Resen Shurikena. Uczyłam Naruto pieczęci w wolnych chwilach, by mógł przynajmniej zmylić działania wroga. Jak również nauczyłam go pokrótce jak pieczętuje się rzeczy w ludzkim ciele. Tak jak sądziłam szło mu to zgrabnie. W końcu należał do klanu Uzumaki.
- Koniec na dziś.- powiedziałam stanowczo do mojego brata.
- Ale Onee-chan jeszcze trochę.
- Naruto ostatnio trochę przesadzamy z tym treningiem. Przecież pieczęcie nie zające nie uciekną. Po za tym powinieneś się teraz skupić na naturze wiatru.
- Przecież ty też ćwiczysz ze mną, a codziennie do późna w nocy czytasz te książki z bazy Orochimaru. Zaraz mi się tu przemęczysz dattebayo!
- Przepraszam. Jednak chcę się jak najwięcej dowiedzieć o klanie Uzumaki.
- Książki nie zające nie uciekną.- Naruto się zaśmiał.
- Bardzo śmieszne. Lepiej chodźmy, bo nas Kakashi-sensei zruga.
- Zaczęłaś mówić do Kakashiego sensei?
- Wiesz w pewnym sensie nim jest. Przecież mnie teraz uczy, więc mam prawo.
- Wiem przecież się nie złoszczę.- pogłaskał mnie po głowie.
Szliśmy chwilę w ciszy. Nie przeszkadzała mi ona. Naprawdę w tym świecie byłam szczęśliwa, ale co się stało w tamtym świecie. Przecież jeśli ja zniknęłam to historia mogła zmienić bieg. Kto sprowadzi Sasuki jaki będzie balans pomiędzy bestiami jeśli Kyubi jest we mnie?
- O Hinata!- usłyszałam krzyk Naruto.
Popatrzyłam się w stronę w która machał Naruto. Stała tam dość niska dziewczyna o długich granatowych włosach i białych oczach.
- Naruto-kun?- zobaczyłam na jej twarzy soczystego rumieńca.
Po chwili do nas podeszła. Była zaskoczona moim widokiem.
- Naruto-kun kto to?- spytała i nieśmiało wskazała na mnie.
- Jestem Uzumaki Naruko młodsza siostra Naruto dattebayo.- powiedziałam i chwyciłam jej rękę.
- Ja jestem Hinata Hyuga.
- Miło poznać. Właśnie Naruto musimy się śpieszyć, bo jesteśmy mega spóźnieni.- powiedziałam i złapałam Naruto za rękę.- Do następnego Hinata.
- Do zobaczenia.
Szybko biegiem dotarliśmy na pole treningowe. Czekali już tam na nas senseie. Zaczęliśmy trening. Stworzyłam masę klonów i chwyciłam listek w rękę. Dziś na pewno mi się uda. Muszę tylko przeciąć ten liść na pół. Wystarczy, że przeleje chakrę do ręki. Wyobraź sobie, że tworzysz pieczęć Naruko.
Gdy otworzyłam oczy liść był przepołowiony.
- Udało mi się!- krzyknęłam uradowana.
- Onee-chan jak ci się to udało?
- Onii-chan po prostu sobie wyobraziłam, że tworzę pieczęć. Jakoś tak mi się udało.
- Też tak spróbuje.
Time Skip
Szłam sama wykończona do domu. Nawet nie zauważyłam jak zgubiłam Naruto.
- Naruko!- usłyszałam krzyk Sakury.
Odwróciłam się i zobaczyłam Sakurę z innymi dziewczynami. Jedną z nich była Hinata.
- Sakura coś się stało?- spytałam.
- Idziemy wszystkie do łaźni. Dołączysz do nas?
- Cóż i tak nie mam nic innego do roboty.
Dziewczyny zaprowadziły mnie do łaźni. Rozebrałyśmy się i ruszyliśmy do kąpieli. Usiadłam na jednym ze stołeczku i zaczęłam szorować swoje ciało.
- Aleś brudna Naruko. Co robiłaś?- spytała Sakura.
- Miałam trening z Naruto. Nie należy on do najprzyjemniejszych.
- Musi być naprawdę ciężki.- powiedziała blondynka z niebieskimi oczami.- A tak po za tym jestem Yamanaka Ino.
- Uzumaki Naruko.
- Ale bierzmy to na bok ona jest naprawdę identyczna jak Naruto. Nawet ma te kreseczki na policzkach. Po za tym widać, że ma krągłości.- zakryłam swoje piersi.
- Nie patrzcie tak na mnie.- jęknęłam i zanurzyłam się w gorącej wodzie.
Witajcie
Przepraszam. Rozdział miał być wczoraj, ale dopadł mnie straszliwy ból głowy i w sumie nadal boli ale postanowiłam się poświęcić. Doszło do tego, że znowu się rozchorowałam. Cóż taki pech tylko ja.
Pozdrawiam Makoto
CZYTASZ
Przejście ( SasukexNaruko )
FanfictionFF jest dosyć stary, więc może zawierać mnóstwo błędów i być bezsensu >< ~~ Dziewczyna o imieniu Naruko przenosi się do równoległego wymiaru. Poznaje tam siebie jako chłopaka. Wszystko co dotąd znała było na odwrót. Czy odnajdzie się w tym świ...