9.

4.8K 178 41
                                    

Znaleźliśmy się przed drzwiami i zapukaliśmy. Harry chwycił moją rękę i złączył nasze dłonie, a drzwi się otworzyły.
- Cześć mamo. - powiedziałam.
- Rosie! Rosie, skarbie! - powiedziała mama i odrazu mnie przytuliła. - Zaprosiłam Amy i Chris'a. Będziecie mogli porozmawiać, po tak długiej rozłące. - czyli Chris tu jest. Nie będzie dobrze.
- Witam Panią. - powiedział Harry.
- Cześć... um - odpowiedziała mama.
- Harry, nazywam się Harry Styles. - przedstawił się Harry. - Bardzo mi miło.
- Proszę, wchodźcie do środka. - odparła mama.

Weszliśmy do salonu, w którym czekał tata, Amy oraz Chris. Już po mnie. Jako pierwszy podszedł do mnie Tata, który przytulił mnie ze łzami w oczach. Następnie w kolejce ustawił się Chris, ale ja pobiegłam do Amy. Nie mogę uwierzyć w to, że widzę ich wszystkich. Kątem oka widziałam, że Harry rozmawia z moimi rodzicami. Oby go polubili.
- Rosie, gdzie ty byłaś? - spytała zrozpaczona Amy i rzuciła się, aby mnie przytulić.
- Niedługo wszyscy się dowiecie. - powiedziałam.
Chris objął mnie od tyłu i chciał chyba pocałować moją szyję, ale odsunęłam się.
- Kochanie, tęskniłam. - powiedział mój niby chłopak, bo przecież jestem z Harry'm.
- Um. Ja też. - powiedziałam.
- Co to za typ? - zapytał Chris i spojrzał na Harry'ego, który w dalszym ciągu rozmawiał z moimi rodzicami. Podeszłam do niego, złapałam go za rękę i poprowadziłam na środek salonu.
- Kochani, to jest Harry. Mój chłopak. - powiedziałam lekko zestresowana.
- Jak może być twoim chłopakiem skoro my nawet nie zerwaliśmy?! - powiedział zirytowany Chris.
- Nie było mnie przez dwa miesiące, przez cały ten czas byłam u Harry'ego. Sądzę, że też sobie kogoś znalazłeś, a nasz związek rozpadł się, gdy tylko zniknęłam. - odpowiedziałam Chris'owi, ale on postanowił wyjść.

Dwie godziny później

Ja i Harry wszystko wyjaśniliśmy moim rodzicom i Amy. Oczywiste jest, że nie wspomnieliśmy o porwaniu. Powiedzieliśmy, że z Harry'm znamy się od dłuższego czasu, a kiedy zniknęłam postanowiliśmy po prostu zamieszkać razem. Może nie brzmi to realnie, ale rodzice uwierzyli co do słowa. Zostaliśmy na kolacji i nadszedł czas, aby wrócić "do siebie".
- Może zostaniecie na noc? - zaproponowała mama.
- Pani Clark, dziękujemy za gościne, ale musimy wracać do siebie. Zapewniam, że teraz będziemy tu często, a Pani bedzie miała nas dosyć. - powiedział Harry.
- Dobrze kochani, trzymajcie się. - powiedziała mama i ucałowała nas na pożegnanie. Podczas spotkania czułam się, jakby było to tylko spotkanie rodzinne. Rodzice zaakceptowali Harry'ego, a rozmawialiśmy jak gdyby nic.
Kiedy byliśmy już w samochodzie, zaczęłam rozmowę.
- Teraz będzie tak zawsze?- zapytałam.
- Zawsze. - powiedział Harry.
- Będziemy tu przyjeżdżać często? - zadałam kolejne pytanie.
- Tak często, jak będziesz chciała. - odpowiedział.
- Kocham Cię. - powiedziałam i cmoknęłam Harry'ego w policzek.
- Ja Ciebie też kocham. - powiedział szczerze Harold.

Następnego dnia, południe

- Kochanie, mam dla Ciebie niespodziankę! - powiedział Harry.
- Jaką Haroldzie? - zapytałam.
- Udam, że nie słyszałem tego przezwiska. - powiedział Harry. - Chodź za mną. - dodał.
Wyszliśmy na podwórko, a moim oczom ukazał się piękny Rang Rover, a jaki to nie wiem, bo się nie znam.
- Kupiłeś nowy samochód, piękny. -powiedziałam.
- Podoba Ci się? - zapytał Harry.
- Najpiękniejszy na świecie! - odpowiedziałam. Harry zaśmiał się.
- Jest dla Ciebie. - powiedział i wręczył mi kluczyki.
- Ale Harry, nawet nie wychodzę z domu. - powiedziałam.
- Teraz jest najwyższa pora, aby zacząć. Będziesz mogła jeździć nim na zakupy, do rodziców czy do Amy. Będzie Ci tak łatwiej. - powiedział.
- Dziękuję Ci kochanie! - powiedziałam i rzuciłam się jemu na szyję.

___________
Rosie i Harry są coraz bliżsi sobie. Rosie ma więcej możliwości. Jak wam się podoba?

Let me go || H.S ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz