21.

2.8K 98 6
                                    

CZYTAJ NOTATKĘ NA KOŃCU ROZDZIAŁU

- Cieszę się, że Cię znalazłem. - powiedział i mnie pocałował. Pocałunku jednak nie oddałam, bo coś mi się przypomniało. Zostałam przez niego porwana. Dlatego mi nie powiedział jak się poznaliśmy. O co w tym chodzi?!
Kiedy doszło do mnie wszystko, natychmiastowo wstałam z kolan chłopaka. Łzy spłynęły po moich policzkach.
- Co się stało, Rosie? - zapytał Harry. Wstał i podszedł do mnie, aby mnie przytulić. Nie pozwoliłam mu na ten gest.
- Dlaczego mnie porwałeś? - zapytałam poprzez łzy.
- Rosie to nie jest tak, jak myślisz...- powiedział.
- Dlaczego moja rodzina pozwala mi teraz z tobą przebywać, skoro wcześniej mnie porwałeś?! - wykrzyczałam.
- Dlatego, że pokochaliśmy się i oboje stwierdziliśmy, że zostaniemy parą. Postanowiliśmy powiedzieć twoim rodzicom, że byłaś u mnie w ramach odpoczynku. - powiedział spokojnie.
- Dlaczego miałabym zostać z mężczyzną, który mnie porwał? - zapytałam.
- Kochanie! Zostałaś ze mną, bo się kochamy. - powiedział.
- O ile dobrze pamiętam, to mnie zdradziłeś z jakąś szmatą w klubie! - wykrzyczałam.
- Rosie! Wyjaśnialiśmy sobie to wszystko! To właśnie wtedy rozpoczął się nasz związek, oficjalnie. To tamtej nocy spłodziliśmy nasze dziecko. - powiedział.
- Odwieź mnie do domu rodziców. - powiedziałam stanowczo.
- Nie skończyliśmy rozmowy. - usłyszałam.
- Jest coś, co jest już skończone - nasz związek. -powiedziałam. - Możesz mnie odwieźć do domu rodziców? - zapytałam ponownie.
- Nie. Musimy sobie wszystko wyjaśnić. - powiedział. Dlaczego nie może mnie posłuchać i odwieźć do rodziców? Poczułam jak Harry gwałtownie sadza mnie na swoich kolanach. Zaczełam bić go po twarzy.
- Puść mnie. Skoro nie chcesz mnie odwieźć to pójdę sama. - powiedziałam. Jednak Harry mnie nie puścił, a zaczął mówić.
- Posłuchaj mnie choć ostatni raz. Wszystko zrozumiesz, a wtedy zobaczymy jaka będzie twoja decyzja. - powiedział. - Zgoda? - zapytał. Przytaknęłam głową, a on zaczął.
- Zleciłem moim ludziom, aby znaleźli pewną dziewczynę i przyprowadzili ją do mnie. Chodziło o moją s... Ta osoba była mi wtedy potrzebna. Moi pracownicy pomylili Cię z tą dziewczyną. Nie trakrowałem Cię źle, bałaś się mnie na początku. Błagałaś żebym Cię wypuścił, ale nie chciałem tego zrobić, bo mi się spodobałaś, ale ty myślałaś, że robię to dlatego, bo nie chcę, żebyś poszła na policję złożyć na mnie zeznania. - byłam zaskoczona tym co mówił, ale pozwoliłam kontynuować mu dalej. - Nie mogę wyobrazić sobie życia bez Ciebie. Szczególnie teraz, gdy spodziewamy się dziecka i jesteśmy zaręczyni. Rosie nie skreślaj nas dlatego, że zostałaś przeze mnie porwana. - skończył, a ja wciąż siedziałam na jego kolanach.
- Powiedz mi, o jaką dziewczynę Ci chodziło? - zapytałam.
- Poszukiwałem mojej siostry. - powiedział Harry.
- Jak to możliwe? - zapytałam.
- Nie wiem czy pamiętasz, ale niedawno zmarł mój tata. To była jego nieślubna córka. - powiedział. Faktycznie. Przypomniał mi się dzień, w którym wróciłam ze spotkania z Amy, a Harry był załamany z powodu śmierci ojca.
- Dlaczego jej poszukujesz? - zadałam kolejne z pytań.
- Chciałem ją poznać, dowiedzieć się kilku rzeczy. - powiedział.
- Jest szansa, że to ja jestem twoją siostrą? - zapytałam.
- Nie! Mówiłem już, że moi ludzie się po prostu pomylili. Jesteś moją dziewczyną, nie siostrą. - powiedział ze spokojem. Łzy spływały mi po policzkach, chociaż sama nie wiem dlaczego. Jest mi tak trudno. Pamiętam coraz więcej,a ten nagły powrót pamięci ciężko się na mnie odbija.

_________
Rozdział po długiej przerwie. Pisać let me go dalej?

Let me go || H.S ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz