17.

3.5K 110 10
                                    

Kiedy Rosie wypowiedziała pierwsze zdanie po przebudzeniu, przeszły mnie dreszcze. Ścisnęła mocniej moją rękę i popatrzyła prosto w me oczy. Znowu mogę ujrzeć blask jej oczu. Brakowało mi tego.
- Śpiąca królewna chyba już się wyspała... - powiedziałem z uśmiechem. Rosie nic nie odpowiedziała, a nagle zaczęła się dusić.
- Lekarz! Halo! Proszę o pomoc! - wrzasnąłem. - Proszę o pomoc! - powtórzyłem głośniej. Do sali wszedł lekarz i dwie pielęgniarki. Od razu skierowali się do mojej kochanej Rosie, która nie mogła nabrać powietrza.
- Co się dzieje? - zapytałem niespokojnie. Lekarz mnie zbył. Zaczął jednak wykonywać masaż klatki piersiowej dziewczyny. Nie mam pojęcia co z nią jest. Skąd ten napad?

Godzinę później

Wciąż nie wiem co z moją dziewczyną... Nie mogę uwierzyć w to, ile dzieje się w naszym życiu. Z moich przemyśleń wyrwał mnie dźwięk telefonu. Spojrzałem na ekran, aby zobaczyć, kto do mnie dzwoni.
- Czego? - zapytałem.
- Szefie, robimy co nam kazałeś, ale po dziewczynie nie ma śladu... To musiała być ta, którą uprowadziliśmy. - powiedział idiota. Drzwi od sali się otworzyły. Z pomieszczenia wyszła pielęgniarka. Zakończyłem połączenie i wstałem.
- Wszystko z nią dobrze? - zapytałem.
- Proszę, niech Pan wejdzie. Lekarz na Pana czeka. Współczuję Panu... - powiedziała kobieta.
- Współczuję mi Pani czego? - zapytałem.
- Proszę porozmawiać z doktorem. - powiedziała i odeszła. Wszedłem do środka.
- Co się dzieje? - zapytałem z niecierpliwością.
- Pani Clark, doznała niespodziewanego obudzenia. Wydawało się Panu, że wszystko jest dobrze, ale wiadomości są złe. Po wcześniejszym napadzie duszności... Pana kobieta straciła pamięć. Nie wiemy czym konkretnie jest to spowodowane, ale ona nic nie pamięta. Nie wie dlaczego tutaj jest, co się wydarzyło. Chciała wyjść ze szpitala. Nie mam pojęcia, czy kiedykolwiek wróci jej pamięć, bo nie znamy przyczyny tego zaniku. - powiedział. Załamałem się. - Czy rozmawiał z nią Pan po przebudzeniu? - zapytał lekarz.
- T-tak, to znaczy... Mówiłem do niej, kiedy wydawało mi się, że spi i mnie nie słyszy. Na koniec powiedziałem, że ją kocham a ona odpowiedziała mi, że również kocha mnie mocno. Później powiedziałem, że wreszcie się obudziła, a ona zaczęła się dusić.
- Nie wiem, dlaczego po przebudzeniu Pani Clark pamiętała wszystko, Pana, a teraz nic. - powiedział doktor.
- Mogę do niej wejść? - zapytałem.
- Proszę bardzo. - odpowiedział mężczyzna.

Nie pogodzę się z tym... Dlaczego Bóg mi to robi? Dlaczego robi to jej? Mieliśmy być tacy szczęśliwi. Wszedłem do sali, w której była Rosie. Znowu spała. Wiem, że jest śpiochem, ale ileż można. Brawo. Żartuje sobie w takiej sytuacji. Idiota. Usiadłem na krześle obok jej łóżka. Jej twarz skierowana jest w moją stronę, choć oczy zamknięte. Złapałem ją za rękę.
- Nie wierzę, że mnie nie pamiętasz. - powiedziałem. - Na pewno, gdy się obudzisz, to mnie rozpoznasz. Błagam, powiedz, że tak będzie. Kochanie? - dodałem, ale nie usłyszałem odpowiedzi. Zostanę tu dziś. Będę przy niej czuwał.

Druga w nocy

Nie mogę zasnąć. Siedzę tu odkąd dowiedziałem się o zaniku pamięci Rosie. Pójdę do sklepiku po kawę. Podszedłem do Rosie i pocałowałem ją w czoło.
- Zaraz wracam, królewno. - powiedziałem i wyszedłem.

Rosie

Nie mam pojęcia, co się dzieje. Poczułam, jak ktoś składa pocałunek na moim czole. Kto to może być? Nie zareagowałam, bo się boję.

Harry

Wróciłem do sali mojej dziewczyny. Zauważyłem, że ma otwarte oczy.
- Kim jesteś? - usłyszałem. Na te słowa zamarłem. To nie może być prawda.
- Rosie, kochanie. Nie wygłupiaj się. Nie rób mi tego proszę i nie strasz mnie tak więcej. - powiedziałem i podszedłem do niej, aby ją ucałować.
- Zostaw! Nie dotykaj mnie! - wykrzyczała Rosie. Zaczęła mnie bić.
- Rosie, to ja, Harry! - powiedziałem.
- Nie znam Cię! Wyjdź stąd! - usłyszałem. Nie odszedłem. Zauważyłem, że Rose chce wstać. Usiadła na brzegu łóżka i tak jakby zastygła. Łzy spłynęły jej po policzkach.
- Co się dzieje? - zapytałem.
- J-ja nie mogę wstać. - powiedziała i zaczęła płakać. Przycisnęła guzik, który przywołuje pielęgniarkę. - Wyjdź stąd! - wykrzyczała.
- Nie, do póki nie dowiem się co Ci jest. - odpowiedziałem. Dlaczego ona nie może wstać? Boże... Przecież nie może byc sparaliżowana!

___________________
NIESPRAWDZONY
Co wy na to? Co z Rose?
Xoxo

Let me go || H.S ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz