warning: Wonho's time
to może być naprawdę głupie xdprzez dobre paręnaście minut miałam taką zagwozdkę - czy ludzie emo noszą glany?
ale skoro zapytaj onet mówi, że noszą, to i Taehyung będzie je nosił.
Postać Taehyunga z liceum jest mocno przerysowana, don't judge me.
Sorki, że długi part, ale doszła dodatkowa scena, i no.
Cały wieczór spędziliśmy w zaskakująco dobrym nastroju; Jimin nie tryskał radosną energią do porzygu ani nie opowiadał teorii o wróżkach-księżniczkach, Hoseok zachował dla siebie komentarze (choć wiem, że go kusiło!) na temat tyłka Jeongguka, który uważnie obserwował, gdy ten wstał po wino, a Kook nie rozpłakał się, gdy mała plamka białego trunku skapnęła na podłogę.
Wieczór był prawie idealny. Piliśmy drogie, portugalskie wino, rozkoszując się przyciszoną muzyką z lat siedemdziesiątych, śmiejąc się (z wyjątkowo nieśmiesznych, ale alkohol robi swoje) z żartów Wonho na temat pękniętych prezerwatyw.
Przysłówka "prawie" użyłem nie bez powodu. Fakt, wieczór mógł być zaliczany do idealnych, gdyby mój wspaniały chłopak nie zarzucił jakże luźnego i interesującego tematu:
- Zdradź mi, Wonho - powiedział rozbawiony, wymachując na wszystkie strony wypolerowanym kieliszkiem. - Jak to się stało, że jesteś taki... no, taki, jaki jesteś? Jak ty to robisz, że masz tak małego, a zaliczasz tyle ludzi? Bo widzisz, ja na swój sprzęt nie narzekam. - Poklepał się po udzie. Chyba po udzie. - A Tae za każdym razem ucieka ode mnie jak oparzony.
- Kook - spojrzałem na niego surowo. Znałem historię seksualnych podbojów Hoseoka bardzo szczegółowo i naprawdę, naprawdę nie chciałem jej słuchać po raz tysięczny. - Nie chcesz tego.
- Oczywiście, że chcę! - powiedział, zapełniając kolejny kieliszek. - Średnio ile orgazmów przeżywasz dziennie? W ogóle wyrabiasz, czy średnio po piątym konar nie chce już zapłonąć?
- Spokojnie, wszystko po kolei - odparł, uśmiechając się od ucha do ucha.
Zdecydowanie za bardzo lubi opowiadać tę historię.
WONHO
W swym zajebistym życiu miałem wielu partnerów, młodych i starych, ładnych i brzydkich (wybacz, Seulgi), lecz jedynie dzięki niektórym z nich udało mi się dojść do tak ogromnej wprawy, którą obecnie posiadam, a tylko dzięki nielicznym jednostkom pokochałem seks i wszystko, co jest z nim związane.
Życie seksualne zacząłem późno, fakt, choć biblioteczka filmów dla dorosłych, które obejrzałem przedtem była moim zdaniem naprawdę imponująca.
Świadomie obcować z drugim człowiekiem (ssanie mleka od matki się nie liczy) zacząłem dopiero w drugiej klasie liceum, gdzie moi znajomi już dawno wsadzali sobie po dwa kutasy do ust.
To całkiem niezły wynik.
Zacząłem nie za wcześnie, lecz rozwijałem się w zaskakująco szybkim tempie, a niejedna gwiazda porno może teraz pozazdrościć mi ilości partnerów seksualnych.
Jednak na pierwszy ogień pójdzie mój drogi przyjaciel Taehyung, którego lodzik zrobiony mi w kiblu rozpoczął moją szaloną przygodę z seksem...
CZYTASZ
I'm a virgin➶taekook
FanfictionTaehyung za wszelką cenę chce zostać rozdziewiczony. Sporządza więc listę potencjalnych partnerów aby tego dokonać. W jego życiu pojawia się także Jeongguk, oczytany, przystojny i inteligentny brat prostytutki, który nadaje się idealnie. friends...