Rozdział 10

1.1K 57 5
                                    

*Trinity's PoV*

"Dobra, więc to może być Twój pokój", powiedział Louis, przechadzając się nieśmiało po przestronnym pokoju, który mi pokazywał. Pokiwałam głową i rzuciłam szybkie 'dziękuję' zanim zarzuciłam torbę na łóżko ogromnych rozmiarów i usiadłam obok niej, podczas gdy Louis stał skrepowany w drzwiach. 

"Okej, myślę że zostawię Cię z tym" wymamrotał "możesz wypakować woje rzeczy i zejdź na śniadanie gdy będziesz gotowa. Nie wyobrażam sobie żebyś poszła dzisiaj do szkoły.."

Zgodziłam się z nim i chłopak prawdopodobnie zszedł na dół by przygotować coś do jedzenia. Pracowałam szybko, wkładając moje ubrania do szuflad i wieszając w szafie, upewniając się, że wszystkie są czyste. Po chwili moja torba była już pusta, a pokój który wydawał się być moim domem przez następne kilka dni został wypełniony moimi rzeczami.

Przebrałam się w rurki i bluzę z kapturem, nie kłopocząc się makijażem czy czesaniem włosów. Popatrzyłam na zegarek; 9:30. Wyszłam z pokoju i kierowałam się w  stronę klatki schodowej, podziwiając styl i klasę domu. Byłam w nim wcześniej, ale tylko na parterze. 

Moja dłoń chwyciła mahoniową poręcz i zaczęłam powoli schodzić na dół, gdy zapach angielskiego śniadania uderzył w moje nozdrza. Poczułam jak burczy zniecierpliwiony.

Skrzyżowałam leniwie ramiona na klatce piersiowej wchodząc do kuchni. "Pachnie na prawdę dobrze" uśmiechnęłam się w stronę Louisa. Spojrzał do góry, znad kuchenki, gdzie przygotowywał, jak mi się wydawało, jajecznicę. 

"Jakie jajka lubisz?" zapytał zmysłowym głosem, unosząc brwi w rozbawieniu (serio?*). "Bez różnicy" odpowiedziałam śmiejąc się "Dopóki jest  to jedzenie, zjem je"

Obrócił się przerzucając zawartość patelni na dwa stojące obok talerze. "Dobrze" uśmiechnął się, "Bo tak czy siak dostaniesz jajecznice".

Mój brzuch wydał kolejny odgłos spowodowany głodem, gdy Louis układał po 3 kawałki bekonu, 2 kiełbaski i grillowanego pomidora na każdy z talerzy. Do moich uszu doszedł śmiech chłopaka.

Urwałam energicznie kawałek gdy ustawił naczynia na przeciwko nas, na kuchennej wysepce. Mimowolny jęk wydostał się z moich ust gdy wzięłam pierwszego kęsa. Zalałam się rumieńcem gdy Louis zachichotał. "Dobre, co?" zapytał uśmiechając się.

 Skinęłam głową i spuściłam ramiona, starając się zbudować w sobie odwagę by zapytać o to co chodziło mi po głowie od chwili gdy tu przyjechaliśmy. 'Ah, jebać to, przecież nic się nie stanie' pomyślałam.

"Louis" wypaliłam. Popatrzył na mnie z uniesionymi brwiami. "Um.." zaczęłam niepewnie "Kim był ten koleś w samochodzie, gdy przyjechaliśmy?" Zauważyłam jak sie napina, ale postanowiłam kontynuować "Znaczy, wyglądało na to, że nie jesteście do siebie nastawieni zbyt przyjacielski..".

Louis zacisną pięść po jednej stronie i zamkną oczy by odetchnąć nim odpowiedział, starając się pozostać spokojnym "Trinity" powiedział przez zaciśnięte zęby "To nie ma nic wspólnego z Tobą. Myślę, że nie powinnaś wciskać nosa w nieswoje sprawy".

Moje oczy powiększyły swoje rozmiary na jego nagłą obronę. Wodziłam palcami po krawędzi talerza, zastanawiając się czy powinnam kontynuować moje przesłuchanie. Zdałam sobie sprawę, że i tak już wpakowałam się w to bagno, więc dlaczego teraz powinnam przestać?

"Louis, nie mam zamiaru Cię oceniać. Ani nikomu  o tym powiedzieć" naciskałam, desperacko chcąc wiedzieć dlaczego jest taki ostrożny w tym temacie. Spojrzał na mnie "Może nie jesteś typem osoby która ocenia, ale na pewno jesteś typem który wpieprza się w nieswoje sprawy, co?" warkną, zwężając oczy.

Przestraszyłam się trochę słysząc jad w jego głosie. Jednak chłopak na tym nie zakończył. "Polecam" kontynuował, "żebyś od tej pory siedziała cicho, jeżeli nie chcesz zostać wyrzucona z drugiego domu jednego dnia. Gdybym wiedział, że będziesz taka irytująca, nigdy nie zgodziłbym się by Twój żałosny tyłem został tutaj na te kilka nocy"

I wtedy właśnie nadeszły pierwsze łzy..

*Przypis tłumaczki :) 

_________________________________________

króciutki rozdział :))

Zapraszm również na moje autorskie opowiadanie o Niall'u,

które znadziecie w moich pracach :)) 

Letters (Dark Louis Tomlinson ||translated PL )Where stories live. Discover now