"7 czerwca 2011, Liverpool
Witaj Tom!
Dzisiaj obchodzę piętnaste urodziny.
Pewnie ten fakt niezbyt Cię obchodzi, a najprawdopodobniej w ogóle go nie przeczytasz.W marcu przyjechała do mnie ciotka Marge i cały czas u mnie mieszka. Jest dla mnie ogromnym wsparciem, opiekuje się tatą, który zaczął chętniej jeść. Jego stan wciąż jest krytyczny, ale nie aż tak, jak 3 miesiące temu.
Marge nie jest osobą idealną, ma mnóstwo wad, a przede wszystkim jest dosyć egoistyczna. Chociaż bardzo pomaga, to jej zawyżone ego nieco utrudnia sprawę.
A i ma bzika na punkcie czystości. Wszystko musi być idealnie wyszorowane i lśnić.
Jednak jednym z plusów jest to, że mam więcej czasu na naukę. Zbliża się koniec roku, a ja przejdę do trzeciej gimnazjum!Wiesz, to, że jesteś, nie pozwala mi się do końca załamać.
Muszę walczyć, choć jest ciężko.
I nie mogę się poddać.
Wciąż nikt mnie nie lubi i wszyscy odsuwają się na kilometr ode mnie.
Ale nie będę się tym przejmować, jak już mówiłam, ludzie są prymitywni.
A w ogóle to ostatnio zaczęłam rysować. I chyba całkiem nieźle
mi idzie.
I tak... jakoś mi się życie wiedzie.
Oddałabym wszystko, żeby tata wyzdrowiał, żebyśmy mogli być, chociaż we dwójkę, szczęśliwą rodziną.A jak tam u Ciebie?
Jaki będzie Twój kolejny film?Wiem, że nie odpiszesz, no ale co tam...
I love you,
Hope Turner"
CZYTASZ
Letters // Tom Hiddleston
FanfictionNazywam się Hope Turner. No właśnie Hope - nadzieja. Ale, o ironio, moje życie nie jest nią wypełnione, a raczej powiedziałabym, że jest odwrotnie - w moim życiu brak nadziei. Gdy miałam 14 lat moja mama zmarła. Zostałam z tatą, który miał się mną o...