Werner tkwił w miejscu między światami. Ani nie był martwy ani żywy. Wiedział podświadomie, że on śnił, ale obrazy, które widział nie były jego wspomnieniami.
Wszędzie widział szkielety budynków. Ulice były zasypane gruzami. Trzeba było praktycznie non stop patrzeć pod nogi, żeby się nie zaczepić o kawałek belki, stropu, albo nie wpaść do jakiegoś dołu, piwnicy, czy studni.
Rozglądał się niepewnie. Nie czuł zapachów, choć wszędzie widział leżące ciała. Trupy miały oderwane kończyny i rozbebłane bebechy. Kobiety, mężczyźni, dzieci. Kawałki ciał, leżały również na drzewach.
Werner zobaczył kobietę, która przeszła obok niego. Jej oczy były obłąkane ze strachu. Szła przed siebie, nie zważając na niego. Ciągle się potykała o gruzy. Była brudna, miała na sobie podartą sukienkę. Pod nosem coś bełkotała.
- Wszystkich nas tu wytłuką.
Dopiero teraz Werner zobaczył, że trzyma w dłoniach oderwaną małą stópkę.
Kobieta szła prosto na niemiecki ostrzał. Po krótkiej serii z karabinów kobieta padła martwa.
Wszędzie było słychać odgłosy toczących się walk. Ciche, długie serie z karabinów i jednostajne wystrzały z pistoletów.
- Cześć - ktoś zwrócił się do niego po Polsku. Werner schylił głowę i zobaczył siedmioletniego chłopca w za dużym niemieckim hełmie. Patrzył na niego dużymi niebieskimi oczami. Miał wrażenie, że jego twarz przypominała jego samego kiedy był mały - Nie powinieneś tutaj stać. Zabiją cię.
- Spieprzaj gówniarzu do matki - warknął do niego po niemiecku. Miał to gdzieś, czy zrozumiał, czy nie. Odwrócił się od niego napięcie i odszedł, ale chłopiec powędrował za nim. Cholera jasna! Major, aż zagryzł zęby ze złości. Co za upierdliwy gówaniarz. Nie wytrzymał. Odwrócił się i krzyknął tym razem po polsku.
CZYTASZ
Pokochać wroga cz. 1 (Zakończone)
Historical FictionII Wojna Światowa. Opowieść o życiu podczas okupacji niemieckiej. Młoda siedemnastoletnia dziewczyna o imieniu Alicja próbuje radzić sobie w trudnych dla niej czasach. Kiedy okazało się, że Żydom grozi zagłada z rąk nazistów, krucha i delikatna dz...