puściłam się w pogo naprawdę, pierwszy raz wszyscy byli tam mili i jak upadłam to ktoś mnie podniósł nawet nie wiem ktoobkleiłam glany serduszkami i twarz też i jak śpiewała mesaja to miałam atak i chciałam uciekać, jednak tego nie zrobiłam bo chciałam zachować fason przy tacie
w ogóle on też poszedł w pogo, zniszczył sobie buty a ja zgubiłam szalik, chcę obciąć włosy
to zdjęcie jak szukałam z koleżankami instytutu na noc biologów, uwierzcie mi m uwielbia chodniki
jak u ciebie??