'jestem wredna' cz. 1

364 43 6
                                    

Stwierdziłam, że wygodniej będzie jak notki będą przed rozdziałem bo jest większe prawdopodobieństwo, że ktoś ją przeczyta.

Kolejne dwa rozdziały dodam jeszcze dzisiaj, ponieważ ten rozdział podzieliłam na 3 części, a to jest pierwsza.

Jak myślicie co będzie dalej?

Czekam na Waszą aktywność bo żeby rozdziały wpadały w miarę szybko potrzebuje Waszego odzewu!

Zatem do dzieła!

Bye!

Byłam kompletnie zaskoczona. Nie wyglądałam także na szczęśliwą widząc stojącą przede mną kobietę. Szczerze mówiąc to nawet się za nią nie stęskniłam. Tak wiem, jestem wredna.

- Nie wpuścili mnie do Twojego pokoju, więc przyszłam tutaj - wzruszyła ramionami, a ja miałam ochotę zrobić coś, czego ona strasznie nie lubiła. Wywrócić oczami.

- Po co przyjechałaś? - Zadałam pytanie oschłym tonem. Podeszłam do szafki odwracając się plecemi do kobiety.

- Stęskniłam się za Tobą - tsa, jasne. Powiedziała cicho ciągnac nosem. Płakała?

- Lekcje kończe dopiero za cztery godziny - zaczęłam donośniejszym głosem wchodząc do kabiny aby na spokojnie się przebrać. - Nie wiem co masz zamiar robić tyle czasu, ale dyrekcja nie bedzie skora mnie zwolnić.

- Właściwe to już wszystko załatwiłam - zmarszczyłam brwi skonsternowana choć i tak nie mogła tego zobaczyć. -  Powiedziałam, że to pilna sprawa rodzinna i zgodzili się niemal od razu.

- Aha.

- Tak naprawdę to muszę ci o czymś powiedzieć - chwila ciszy, jaka pomiędzy nami zapanowała sprawiła, że przez chwilę było słychać tylko szuranie moich klapek. - Stwierdziłam, że prędzej czy później i tak byś się dowiedziała, a to zdecydowanie nie jest temat na telefon. - Wzięła głęboki wdech jakby słowa nie mogły przejść przez jej usta. - Chodzi o Twojego ojca.

Te słowa w zupełności wystarczyły aby po moim ciele przeszedł dreszcz. Nie wiedziałam o co dokładnie chodzi matce, ale jakkolwiek pesymistycznie to zabrzmi, nie spodziewałam się dobrych wiadomości.

- A konkretnie? - Dopytałam wychodząc z kabiny i pakując niepotrzebne mi już dzisiaj rzeczy. - Co jest z tatą?

- Został wypuszczony i od wczoraj jest w Phoenix.

We Broke the Rules! |fowler| ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz