Odcinek 461

67 5 0
                                    

Wiktoria Manuela Consalida stała w sali szpitalnej przy swojej pacjentce, która była w śpiączce. Po chwili podszedł do niej doktor Gawryło.
DG: Co z nią?
DC: Sama nie wiem. Przez cały 16 sezon była w śpiączce. Chyba jej koniec jest bliski.
DG: Przygotuję miejsce w kostnicy.
Doktor Gawryło wyszedł z sali.
DC: Niech pani walczy. Nie warto się poddawać.
Doktor Wiktoria Manuela Consalida opuściła salę. Wtedy właśnie Angelica poruszyła się po raz pierwszy od dłuższego czasu.
W tym samym czasie w szkole:
Violetta i Francesca stały pod szafkami i rozmawiały.
V: Wiesz Fran wydaje mi się, że Camila pokłóciła się ze Stevenem.
Fran: Dlaczego tak myślisz?
V: Jakoś nie widzi jej się wyjazd na wieś. Poza tym proszę cię, skąd ona wzięła to święto krowy?
Fran: Może mają takie święto. Wiesz nasze miasto też ma swoje dziwactwa.
V: Ale bez przesady. Wydaje mi się, że ta sprawa ma drugie dno.
Fran: Nie doszukujmy się nie wiadomo czego.
Po chwili do Violetty podszedł Jeremy.
Jer: Cześć.
Fran: Pa.
Francesca odwróciła się na pięcie i odeszła.
Jer: O co jej chodzi?
V: Nie nic. Rozdrażniona jakaś jest. Poczekaj.
Violetta pobiegła do Francescy.
V: Fran o co ci chodzi?
Fran: Violetta mówiłam ci, że ten cały Jeremy mi się nie podoba. Nie mam zamiaru popierać waszego związku i patrzeć jak się do siebie ślinicie.
V: Francesca dlaczego tak cię boli mój nowy związek? Jesteś zazdrosna czy co?
Fran: Ja zazdrosna? Jesteś śmieszna Violetta.
V: Czyli co nadal myślisz, że będę z Leonem?
Fran: Ja już nie wiem co mam o tobie myśleć Violetta
Francesca posłała jej krytyczne spojrzenie i poszła do chłopaków, którzy stali przy szafkach. Do Violetty podszedł Jeremy.
Jer: Hej co jest? Czemu się tak smucisz? O co jej chodziło?
V: Nie przejmuj się nią. Ma jakieś wahania nastroju.
Jer: Chodziło o mnie.
V: Nie! Po prostu dostała słabą ocenę z matematyki. Musi się na kimś wyżyć.
Jeremy popatrzył na nią z lekką dezorientacją.
Jer: Na pewno?
V: Tak nie mówmy teraz o niej. Teraz potrzebuję czegoś innego.
Jer: Czego?
V: Twojej bliskości. Mógłbyś mnie przytulić?
Jeremiemu nie trzeba było dwa razy powtarzać. Po chwili Violetta tonęła już w jego ramionach. Francesca stała z boku i patrzyła na to z frustracją.

Violetta 17 Trasa koncertowa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz