Violetta 17 Trasa koncertowa

Odcinek 472

Angelica stała pod drzwiami posiadłości rodziny Castillo. Po chwili na zewnątrz wyszła Angie.
A: Mamo?! Myślałam, że wyjechałaś pod koniec 15 sezonu.
BA: Nigdy bym nie wyjechała bez pożegnania, ale wybaczam ci córeczko to, że mnie nie szukałaś. Pewnie German ci zabronił.
A: Ale mamo to gdzie byłaś cały poprzedni sezon?
BA: Długa historia, a to nie na moje nerwy.
Angelica i Angie weszły do domu.
BA: O schudłaś. Urodziłaś już?
A: Tak mamo pod koniec wakacji.
BA: O Boże to ja tyle w tej śpiączce leżałam.
A: Co?!
BA: Cicho Angie to nie jest rozmowa na tę chwilę. Mamy ważniejszą sprawę do przegadania. Znalazłam Juliet.
A: Jak to znalazłaś Juliet?
BA: No normalnie. Rozpoznałam ją i Leon mi pomógł.
A: Mamo co ty mówisz? Leon ci pomógł?
BA: Tak to taki dobry chłopak. Nie wiem dlaczego Violetta tak go olała. Nie wiem jak ten German ją wychował.
A: Ale mamo...
BA: Nic nie mów. Zobacz.
Angelica podała Angie dokumenty.
A: Luna Valente? Kto to jest?
BA: To Juliet, Angie.
A: Ale do niemożliwe...
W tym samym czasie w szkole:
Ni: Luna dlaczego jesteś taka smutna? Stało się coś?
Luna: W zeszłym tygodniu spotkałam się z pewną kobietą. Twierdziła, że jest moją babcią i twierdziła też, że jestem adoptowana.
Ni: A jesteś?
Luna: Nie...tak myślę.
Ni: Rozmawiałaś z twoimi rodzicami?
Luna: Tak. Pytałam ich, ale zmienili temat.
Ni: Myślisz, że ta kobieta mówiła prawdę?
Luna: Nie wiem już co mam myśleć o tym wszystkim. Od spotkania z nią wszystko wydaje mi się dziwnie znajome. Nawet Federico wydaje mi się inny. Pamiętam go jeszcze z innych lat.
Ni: Luna to brzmi przerażająco.
Luna: Nie wiem co się ze mną dzieje. Chyba wariuję.
Po chwili podeszli do nich Federico i Gustaw.
Gu: Cześć dziewczyny.
Fe: Luna coś się stało?
Luna: Nie nic.
Ni: Luna źle się czuje.
Fe: Naprawdę? Zabiorę cię do pielęgniarki.
Luna: Nie nic mi nie jest. To tylko zmęczenie. Lepiej zwolnię się do domu.
Luna odeszła zostawiając wszystkich w osłupieniu.