Odcinek 479

40 4 1
                                    

W końcu nastał wyczekiwany przez wszystkich uczniów koniec roku szkolnego.
D: Nareszcie się uwolnię od tej patologicznej szkoły.
L: Nie było tak źle.
Den: Chłopaki przed chwilą dzwonił do mnie wasz producent i mam dla was świetną wiadomość.
Brod: Wal.
Den: Wasz zespół ostatnim czasem zyskał wielką popularność, dlatego wasz producent załatwił wam trasę koncertową po Ameryce!
Chłopcy stojący obok Denisa otworzyli gęby ze zdziwienia.
Ma: To żart?
Den: Nie. Po co miałbym żartować z takich rzeczy?
D: Jestem w szoku.
L: Ja też.
Ma: Wezmę Naty. Będzie zachwycona.
Chłopcy zaczęli dyskutować o swojej super trasie. W tym samym czasie Gustaw przeżywał swoją depresję po stracie Niny. Po chwili dosiadła się do niego Ludmiła.
Lu: Cześć.
Gustaw miał dość dziewczyn na jakiś czas.
Gu: Ta cześć.
Lu: Dlaczego siedzisz tutaj całkiem sam?
Gu: Nie wiem co zrobić ze swoim życiem.
Lu: Rozumiem. A co się stało?
Gu: Dziewczyna mnie rzuciła.
Lu: Przykro mi.
Ludmiła już nic więcej nie powiedziała. Wiedziała, że milczenie będzie lepszą terapią niż rozmowa.
W tym samym czasie w szkole:
Ambar i Delfi pokazywały Jazmin nagranie z Jeremim.
Ja: Nie wierzę w to. Tyle mi obiecywał.
De: Mówiłyśmy ci, że on nie jest odpowiedni dla ciebie.
Am: To zwykły podrywacz.
Ja: Musimy to pokazać Violetcie. Niech też wie z kim się spotyka.
Akurat z sali obok wychodził Jeremy ze swoim super świadectwem i wszystko usłyszał.
Jer: Nagrałyście mnie? O wy sprytne dziewczynki.
Ja: Tak nagrały cię. I nawet sobie nie myśl, że ujdzie ci to płazem. Pokażemy wszystko Violetcie.
Jer: Nie pokażecie.
De: Wątpisz w to?
Jer: Słuchajcie mnie dziewczynki. Mało jeszcze wiecie o życiu. Znam osoby w tej szkole, które byłyby w stanie zrobić wam krzywdę, kiedy tylko kiwnąłbym palcem.
Am: Grozisz nam?
Jer: Skądże ja tylko przekazuję wam informacje o tym, że jeśli Violetta dowie się o tym dennym nagraniu to wasze buźki mogą już nie być takie piękne jak teraz. Więc na waszym miejscu zastanowiłbym się dwa razy nim coś zrobicie.
Am: Jesteś psycholem.
Jer: Może jestem. Miło się z wami gawędziło. Mam nadzieję, że weźmiecie sobie moje słowa do serca.
Jeremy odszedł zostawiając zszokowane dziewczyny same.
De: I co teraz zrobimy?
Parę godzin później w domu Violetty:
Federico siedział w jadalni i rozmyślał nad sensem istnienia, kiedy nagle przyszła Violetta.
V: Hej Federico. Co porabiasz?
Federico zastanowił się. Przez tę sytuację z Luną nawet nie zauważył tego co się dzieje obok. Przypomniał sobie o trasie i wpadł na świetny pomysł.
Fe: Mam dla ciebie propozycję.
V: Jaką?
Fe: Nasz zespół za 2 dni jedzie w trasę koncertową po Ameryce. Producent nam załatwił. A jak widzisz nie mam z kim jechać. Chciałabyś jechać ze mną jaka moja towarzyszka?
Violetta uśmiechnęła się. Bardzo jej się spodobał pomysł darmowych wakacji. Jedynym problemem był Leon, ale walić go.
V: Z chęcią z tobą pojadę.

Violetta 17 Trasa koncertowa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz