Z tego miejsca chciałabym z całego serca przeprosić wszystkich, którzy na dwudziesty rozdział czekali... no, wstyd jest mi się przyznawać, ale prawie rok. To krótkie wytłumaczenie miałam dodać na końcu rozdziału dodanego dzisiaj w nocy, ale niestety o tym zapomniałam, podobnie jak o tym, że w ogóle coś opublikowałam, ale mniejsza. Przez ostatni rok przeszła mi trochę fascynacja Harrym i Draco, niestety. To właśnie poskutkowało pisaniem nowego opowiadania dla innego pairingu, co zajęło mi bite siedem miesięcy i z czasem całkowicie przeszła mi chęć kończenia "Unbloomed", bo ta praca najzwyczajniej w świecie wydawała mi się beznadziejna, oklepana i niewarta uwagi. Dziękuję za wszystkie gwiazdki, komentarze i cenne uwagi, o które prosiłam (i tak, ja to wszystko czytałam, ale nie wyrabiałam z odpowiadaniem na komentarze) > shout-out dla Expecto-Blog i a_szyjka. Jestem w niemałym szoku, że coś, za co zabrałam się we wrześniu 2016 roku ma obecnie ponad dziesięć tysięcy wyświetleń. Naprawdę chciałabym się zmusić do edytowania całego opowiadania, by poprawić apostrofy, przecinki i resztę rażących błędów, które popełniałam, ale nie mam na to po prostu czasu. Nie mówię, że nie skończę tego opowiadania. Nie mówię też, że jakaś wspaniała siła zmusi mnie do napisania kolejnych dziesięciu tysięcy słów, które można by uznać za ostateczny koniec pracy. Brak mi zapału do pisania czegoś, o czym prawie zapomniałam, ale w momencie, gdy mówiłam, że "zamierzam się spiąć na dniach" > -dwubiegunowa-, rzeczywiście napisałam parę słów na siłę, ale nigdy nie zostały one opublikowane.
Dziękuję wam wszystkim jeszcze raz i przepraszam; musiałam się wygadać, bo zżerają mnie wyrzuty sumienia 💔
CZYTASZ
Unbloomed - Harry Potter // Drarry
FanfictionLekkie opowiadanie z dużą ilością emocji, tak mi się wydaje. Kanon zachowany w charakterystyce postaci. Z każdym rozdziałem jest coraz lepiej, więc proszę, nie zrażajcie się po pierwszym, to mój pierwszy raz, jak piszę coś takiego. Z chęcią przyjmę...