Zayn i Liam ćwiczyli swoje role przez cały wieczór. Payne szczególną uwagę zwracał na scenę pocałunką, który wciąż chciał powtarzać. Malik nie miał serca odmówić brunetowi, przez co cały wieczór spędzili na wolnych pocałunkach.
Wieczorem Liam zobowiązał się do odprowadzenia czarnowłosego do domu. Przy okazji Payne zabrał młodszego ma wieczorny spacer z czułym buziakiem zaraz pod drzwiami Malika.
***
- Denerwujesz się? - zapytał Louis, kiedy przełknął kawałek kanapki. Już od dłuższego czasu wpatrywała się w swojego przyjaciela i starał się zrozumieć dlaczego jest taki nerwowy. Zresztą, szatyn nadal był zły na swojego przyjaciela za totalny brak zaufania w sprawie tajemniczych wiadomości. Louis nie mógł zrozumieć dlaczego Zayn zataił przed nim taką informacje. Przecież byli przyjaciółmi i Tomlinson zrobiłby wszystko aby pomóc czarnowłosemu.
- Nie, wcale - burknął Zayn i przysiadł na ławce. Tomlinson wzruszył ramionami i zagłębił się w swoim śniadaniu. Malik zamrszczył brwi i kopnął przyjaciela w kostkę.
- Ała! Za co to? - zapytał oburzony, a kawałek sałaty wyleciał mu z buzi.
- No pytaj się co mi jest. - Zayn wydął dolną wargę. Liczył na to, że Louis sam będzie drążył temat, a on zwyczajnie wzruszył ramionami.
Szatyn westchnął cicho i odłożył swoją kanapkę. Na wypadek rozjrzał się po korytarzu, jakby sprawdzał czy nigdzie nie czai się Niall.
- Co się dzieje, przyjacielu? - zapytał niebieskooki i wbił spojrzenie w mulata.
- Sam nie wiem - westchnął Zayn i wzruszył ramionami. - Dzisiaj mamy pierwszą próbę i lekko się stresuje, ale to nie o to chodzi. - Malik rozejrzał się w poszukiwaniu Liama, lecz kiedy nie znalazł go w zasięgu wzroku, wrócił do Louisa. - Liam jest jakiś dziwny - wyrzucił z siebie szybko.
Od samego rana Payne zachowywał się dziwnie i tajemniczo. Co chwilę gubił się w telefonie i wymieniał z kimś wiadomości. Zayn był naprawdę ciekawy z kim brunet może tak pisać, ale za każdym razem gdy starał się zajrzeć przez ramię chłopaka, ten blokował ekran i zbywał go krótkim pocałunkiem. Zaczynał się martwić czy nie zraził do siebie Liama przez ukrywanie całej afery z Tomem.
- Co to znaczy dziwny? - zapytał Tomlinson i zmarszczył brwi.
- Ciągle z kimś pisze i nie chce mi powiedzieć z kim - wymamrotał cicho Malik. Jego palce nerwowo gniotły końcówkę swetra, który Zayn zwinął Liamowi poprzedniego wieczora. - Trochę się boje, że nadal jest zły za tą akcję z wiadomościami.
Louis szybko potrząsnął głową.
- Nie bądź głupi. Może musi po prostu z kimś porozmawiać? - Zasugerował szatyn i wzruszył ramionami. Nie wiedział jak Zayn może w ogóle myśleć, że Liam jest na niego zły. Przecież z daleka widać jak Payne adoruje czarnowłosego i na sto procent nie miałby do niego pretensji za zatajenie informacji o prześladowcy. Tym bardziej, że starszy chłopak wiedział jak Zaynowi ciężko było w tym okresie.
- Myślisz? - Prawdę mówiąc Malik nie był zbyt przekonany od słów przyjaciela. Nadal miał wrażenie, że coś zrobił nie tak.
- Ja to wiem, Zee. A teraz przestań o tym myśleć i powtórz sobie rolę czy coś. - Louis posłał swojemu przyjacielowi pocieszakący uśmiech i poklepał jego plecy, zanim wrócił do swojej kanapki.
***
Zayn czekał na Liama zaraz pod salą od auli. Nie chciał wchodzić bez niego, a dodatkowo umawiali się trochę wcześniej aby spędzić chwilę sami. Jednak Liam jeszcze się nie zjawił, przez co Malik zastanawiał się czy do niego napisać. Może któryś z nauczycieli zatrzymał go po lekcjach i dlatego się spóźniał?
Czarnowłosy usiadł na ławce i wyciągnął telefon. Zaczął się ni bawić, bo naprawdę nie widział co może zrobić do końca przerwy.
Do: Liaś ❤
Gdzie jesteś?Przez moment wahał się czy wysłać wiadomość. Nie chciał być namolny i jeszcze bardziej zrazić do siebie brązowookiego. W końcu jednak nacisnął "wyślij" i uśmiechnął się lekko, kiedy odpowiedź przyszła niemal natychmiast.
Od: Liaś ❤
Już idę, skarbie 💕Malik zablokował telefon i schował go do plecaka. Po chwili poczuł duże dłonie, które przysłoniły mu cały widok, przez co przed sobą miał tylko ciemność.
- Zgadnij kto to. - Zayn zadrżał lekko, kiedy poczuł ciepły oddech na swojej szyi, a znajomy głos dotarł do jego uszu. Powstrzymał cichy chichot i otworzył usta, aby rzucić pierwszą lepszą odpowiedź.
- Louis? - Uśmiech czarnowłosego poszerzył się, kiedy usłyszał głośne westchnięcie ze strony tajemniczej osóbki.
- Pudło.
- Niall?
- Jeszcze większe pudło. No dalej, Zee.
Zayn na moment zamilkł i udawał, że myśli. Chciał się trochę podroczyć z Liamem przed wejściem na salę.
- Nie wiem - westchnął w końcu i położył swoje dłonie na dłonich tajemniczej osoby. - Liam?
- Bingo. - Liam zaśmiał się i nachylił nad młodszym chłopakiem, po czym ucałował jego usta. - Jak ci minął dzień, słońce? - zapytał i przysiadł obok czarnowłosego. Ostrożnie zmusił Malika do wstania i posadził go na swoich kolanach. Payne wiedział, że taki gest za każdym razem wywołuje rumieńce u Zayna, ale nie mógł się powstrzymać. Zbyt mocno kochał czerwone policzki chłopaka.
Zayn wzruszył ramionami i przyłożył swoje zimne dłonie do rozgrzanych policzków.
- Jakoś zleciał, a tobie? - zapytał i pozwolił Liamowi na schowanie twarzy w swojej szyi. Dłoń młodszego powędrowała do włosów starszego.
- Męcząco. Facet od historii zrobił nam niezapowiedzianą kartkówkę - mruknął w szyję czarnowłosego i przymknął oczy. Mógłby tak siedzieć przez najbliższe godziny i nie znudziłoby mu się.
- I jak ci poszło?
- Chyba nie najgorzej. Nie wiem, zobaczymy jak odda, ale jakby coś jestem gotowy na pałę. - Liam zaśmiał się i odsunął od czarnowłosego. - Ktoś już jest na sali?
- Pani Waters. Powiedziała, że jak przyjdziesz mamy wejść. - Zayn wzruszył ramionami i założył pocałunek na czole starszego chłopka.
- To co my tu jeszcze robimy? - Liam uniósł brew i zaśmiał się cicho. Zayn odwzajemnił uśmiech i wstał z kolan chłopaka. - Zabieram cię po szkole do cukierni - dodał Liam, kiedy stanął na równych nogach i spojrzał z góry na mniejszego chłopaka. - I nawet nie protestuj, bo inaczej zabiorę cię tam siłą. - Zagroził, kiedy zobaczył jak Zayn otwiera buzie, żeby zaprotestować.
Malik fuknął cicho i podszedł do drzwi. Trzymał właśnie dłoń na klamce, kiedy telefon Liama wydał z siebie charakterystyczny dźwięk. Zayn uniósł brwi, ciekawy od kogo Liam znowu dostał wiadomość. Jednak kiedy zobaczył jak brunet uśmiecha się do ekranu, nacisnął klamkę i wszedł na aulę bez Liama.
Był cholernie ciekawy z kim pisze Liam. I może trochę zazdrosny, ale nie chciał się do tego przyznać. Tak czy siak, czarnowłosy miał zamiar dowiedzieć się co ukrywa starszy chłopak.
_______________________________________
Dzień doberek!
Zaczęły mi się ferie, więc może uda mi się doprowadzić to opowiadania do końca ^^ i mam napisanego one shota walentynkowego o Ziamie. Ktoś chciałby przeczytać? 🙈
Co myślicie o nowej okładce?
Miłego dnia xx
CZYTASZ
be my julia ➙ ziam
FanfictionZayn to zapalony miłośnik sztuki i aktywny uczestnik kółka teatralnego, który zabiega o główną role w sztuce "Romeo i Julia". Liam to nowy uczeń, który wzbudza ogromne zainteresowanie i robi wszystko, aby zwrócić na siebie uwagę Zayna. Jednak coś id...