Prolog

1.5K 68 29
                                    

~Star~
-Myślałam, że...że mogę ci zaufać! -krzyknęłam
-A ja myślałem, że mnie zrozumiesz! Chce wieść normalne życie! Bez ciebie!
Poczułam jak serca na moich policzkach pękają, powodując ogromny ból.
Zaczęłam jęczeć z bólu, nie będąc w stanie nic powiedzieć.
-J-jak m-mogłeś...mi-mi to powiedzieć? -spytałam cała zapłakana
-Ja...Star! -nie będąc w stanie go dłużej słuchać użyłam wymiarowych nożyc, aby przenieść się na z powrotem Mewni
Będąc już w stali tronowej, zobaczyłam, że portal nadal jest otwarty.
Po chwili wyszedł z niego Marco.
-WYNOŚ SIĘ STĄD! Straże! -krzyknęłam- zabrać mu nożyce!
Tak będzie najlepiej.
-A ja myślałam...że ty...że ty mnie kochasz! Dlaczego tak bardzo się pomyliłam?! -krzyczałam łykając łzy
-Ale, Star poniosło mnie! Wysłu-przerwałam mu
-MILCZ! Straże zniszczyć nożyce! -rozkazałam -Żegnaj -powiedziałam, po czym wrzuciłam go do portalu
-NIE STA-nie usłyszałam co było dalej...

Wszystkie lata spędzone z nim u boku...tak szybko odeszły...razem z nim...
Opadłam na kolana, ściskając mocnej różdżkę w ręku.

Zostanę pierwszą królową Mewni bez męża.
Nie wyjdę za Toma.
Nie ma mowy.
Nie obchodzi mnie to, że właśnie tego chce moja rodzina.

Podniosłam się z ziemi i podeszłam do tronu matki.
-Zostanę pierwszą królową Mewni bez męża, taka jest moja wola! -odwróciłam się w stronę służby- szykować koronacje! Jutro rano sala ma być gotowa!
Moon jedynie mi przytaknęła.

Stałam się inna.
Nie jestem już tą szaloną Star.
Jestem przyszłą władczynią.
Jestem silna i nie dam się zniszczyć!

Serca na moich policzkach były szare i pęknięte, towarzyszył temu ogromny ból, który pokonam.
Dam radę.
Napewno.

Podniosłam berło z mojego tronu i ścisnęłam je w dłoni.
-Będę najlepszą królową jaką Mewni mogło mieć! -wyprostowałam się i zrobiłam pewną siebie minę
Dałam spłynąć po moim policzku ostatniej łzie.
-I to bez ciebie, Marco...-powiedziałam jakby sama do siebie - bez ciebie...

~Marco~
Straciłem ją...na zawsze.
Już nie mam nożyc.
Nie wrócę do niej.
Ona nie wróci do mnie.
To koniec.

Co ja narobiłem?!

Portal zamknął się już do końca, a ja opadłem na kolana i dałem upust emocjom.
Łzy spływały po moich policzkach litrami.
Dałem jej odejść...
Nie chciałem jej tego powiedzieć...

A może trzeba odpuścić...dać sobie spokój...po prostu....

~Star/Marco~
Dam radę...bez ciebie....

______________________________
Hej!
Nie wiem jak i dlaczego, ale leżę sobie w łóżku i nagle boom! Wena najwyraźniej skończyła urlop i proszę bardzo oto nowa książka 😂
Mam nadzieje, że wstęp się podoba 😇
Do następnego 💕

~Merka 🖤

Bez ciebie ~ svtfoe [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz