21

1.1K 57 2
                                    

~Skip time~
Wakacje mineły mi bardzo szybko. Były zwariowane tak jak zresztą cały rok. Rodzice ledwo co z nami wytrzymywali a czasami sami robili nam psikusy i chętnie z nami spędzali czas. Remus spędził z nami całe wakacje i wkońcu udało mi sie zachowywać jego świadomość podczas pełni. Wracając jestem teraz w WS i czekam na zakończenie ceremonii przydziału. Do Hogwartu została zapisana jakaś nowa laska. Bardzo pocieszające,plastik ( czytaj ta laska ) co chwile połykała wzrokiem Remusa. Gdyby nie Lila i Dora już dawno by odemnie dostała. Prócz tej nowej tapeciary,Severus wrócił z psychiatryka. Moja napewno nowa przyjaciółka nazywa sie Elisabeth Moon. Doszła na moje ( nie ) szczęścia do Gryffindoru. Właśnie z nią rozmawiałam. Może nie będzie taka jak myśle ?
- Al,powiedz mi jak nazywa sie ten miodowooki chłopak. Jest zajęty ? - pokazała na Remusa. Postanowiłam zachowywać zimną krew.
- Remus Lupin,jest z naszego roku. I tak jest zajęty,to mój chłopak.
- Wybacz niewiedziałam.
- Spoko nic sie nie stało. - uśmiechneła sie do mnie,odwazjemniłam jej gest. Właśnie w czwórke wychodziłyśmy z WS gdy ktoś mnie złapał za nadgarstek i wciągnął za gobelin.
- Po..... - ten ktoś zakrył mi usta nic niemogłam z siebie wydusić. Odwruciłam sie przodem do tego ktosia,okazało sie że to Severus. Przestraszyłam sie. Zdjął ręke z mojich ust.
- Co ty na Merlina robisz ?
- Spokojnie. Alex błagam cie wysłuchaj mnie,nic ci niezrobie.
- rzucasz na mnie Crucio i Sectumsembre,próbujesz zabić mojego chłopaka,prawie zabijasz mnie,trafiasz do psychiatryka,wracasz do Hogwartu,wciągasz mnie za gobelin i prosisz o wysłuchanie ? 
- Tak wiem,błagam cie. Wysłuchaj mnie.
- Dobrze,słucham więc.
- Przepraszam cie. Wybacz mi,błagam. Ja byłem chory,teraz wyleczyłem się,zmieniłem sie. Pragne abyśmy byli przyjaciółmi. Prosze daj mi drugą szanse.
- Zgoda.
- S-s-serio ?
- Tak,każdy zasługuje na drugą szanse.
- Dziękuje. - uśmiechnął sie miło. Przytuliłam go,na początku był w szoku ale szybko odwzajemnił mój gest. - Może odprowadze cie pod wierze ?
- Chętnie. - szliśmy do wierzy rozmawiając i śmiejąc sie.Sev zadał mi pytanie.
- Jesteś z Remusem ?
- Tak od wigili.
- Gratuluje.
- A dziękuje.
- A prosze. - zaśmialiśmy sie razem. Byliśmy już pod obrazem Grubej damy. Pożegnałam sie z Sevem i weszłam za obraz do PW. Poszłam odrazu po schodach do swojego dormitorium. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam rozmawiające dziewczyny.
- Hej dziewczyny.
- Hej Alex. A ty gdzie śpisz ? - zapytała Elisabeth.
- Jak to gdzie ? Przecież t-t-tutaj. - zamurowało mnie. W pokoju były trzy łóżka ale na mojim miejscu była Elisabeth.
- Wybacz ale ja śpie z dziewczynami. Z tego co mi wiadomo to ty śpisz z pierwszakami. - co za flądra.
- Przykro mi. - powiedziała Dora. Super moja BFF wymieniła mnie na tapete.
- El ale tu śpi Alex. - powiedziała Lili.
- Dobra,daj spokój Lilka.
- Przykro mi. - powiedziała sucho.
- PRZYKRO CI ?! PRZYKRO CI ?! JAKOŚ NORMALNIE POWIEDZIAŁAŚ DO EL A NA JAMESA TO BYŚ SIE WYDARŁA CO TERAZ NIE UMIESZ ?
- UMIEM ALE SIE NIE DRE!!! - wydarła sie do mnie.
- No tak zapomniałam że na przyjaciółki sie niedrzesz. - powiedziałam spokojnie poczym dodałam. - WIDOCZNIE NIE JESTEŚMY PRZYJACIÓŁKAMI SKORO SIE NA MNIE DRZESZ.
- WIDOCZNIE MASZ RACJE. - wydarła sie do mnie. Chyba dopiero do niej dotarło to co powiedziała. - A-alex j-ja przepraszam.....j-ja nie.....
- Tak,tak znam tą gatke. Daj sobie spokój. - wyszłam z pokoju trzaskając drzwiami. Elisabeth wychyliła sie zza drzwi i krzykneła gdy byłam w połowie schodów.
- Jesteś chora psychicznie ?!
- TAK I DOBRZE MI Z TYM.
- PRZEZ CIEBIE DZIWKO LILKA PŁACZE!!!
- JAK CHCESZ ZOBACZYĆ DZIWKE TO IDŹ DO ŁAZIENKI.
- Szmata.
- Miło mi jestem Alex. - zamknełam drzwi trzaskając. Hmmm co teraz z sobą zrobić ? Hunce uratują mi życie. Weszłam do ich pokoju z buta otwierając drzwi. James wybiegł z łazienki,Syriusz spadł z łóżka a Remusowi wypadła czekolada.
- Kochanie co sie stało ? - zapytał Remus podchodząc do mnie.
- Skarbie niepodchodź do mnie,jeszcze ci coś zrobie.
- Siostra co sie stało ? - Syriusz próbował się do mnie przytulić.
- Braciszku prosze. - nagle wyrosły mi uszy,ogon i wąsy. - Zaraz sie zmienie. Odejdźcie.
- Szybko,do tyłu chłopaki. - James odgonił Syriusza i Remusa a ja sie zmieniłam. Co lepsze nie w wilka a w lwa. Zmienił mi sie animag ? Super. Ryknełam tak że prawdopodobnie cały Hogwart mnie słyszał. Zmieniłam sie z powrotem w człowieka i obowiedziałam co sie stało.
- Zostajesz z nami. Jutro poprosimy Dumbeldora o to żebyś miała pokój z nami. Dzisiaj śpisz z Remusem.
- Dziękuje. Kocham was chłopcy. - przytuliłam każdego z osobna.
- Odrazu zapytamy o zmiane animaga.
- Tak,tak Syriuszu. Uwielbiam lwy. Chciała bym żeby został ten animag.
- Kochanie jutro nad tym pomyślimy. Chodźmy spać dobrze ?
- Jasne. Dobranoc chłopcy.
- Dobranoc siostrzyczko. - powiedział James.
- Dobranoc sis. Remus niezgnieć mojej siostrzyczki.
- Postaram sie Łapo. Dobranoc skarbie. - Remus przytulając sie do mnie dał mi buziaka w nos.
- Dobranoc Luniaczku.
- Znowu zaczynasz. - szepnął mi do ucha.
- Przecież wiem że lubisz jak tak do ciebie mówie.
- Nawet kocham. - Remus zaczął całować moją szyje.
- Remik przestań.
- A co z tego będe miał ? - poruszał brwiami.
- A co byś chciał ?
- Hmmmm. Może ? No niewiem. Wiem. Ciebie za żone i dwa Luniaczki.
- Chciałoby sie.
- Nawet bardzo kochanie.
- Może kiedyś. Zastanowie sie.
- O ty.
- O ja. Dobranoc. - powiedziałam i wtuliłam sie w Remiego.
- Dobranoc, dobranoc pani Lupin.

Ja , brat i Huncwoci ~ Alex Malfoy ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz