#8

1.4K 33 0
                                    

Pov Ashton

Przyjechałem do N.Y w celu odwiedzenia mojej przyjaciółki Ariany bo w końcu nie widziałem jej pół roku ze względu na to, że mieszkam w Sydney. Poza tym z wakacji trzeba korzystać. Właśnie staram się jeszcze namówić rodziców abym mógł uczyć się w tej samej szkole co Ari. Stoję właśnie pod jej drzwiami i dzwonię dzwonkiem. Po krótkiej chwili otwiera mi dziewczyna i zaczyna mnie przytulać. Uśmiecham się lekko na ten gest. Gdy już się ode mnie odrywa wchodzimy do domu. Po zdjęciu butów kieruję się za nią do kuchni.

-Chcesz coś jeść?- Pyta patrząc na mnie.

-Nie. Idź się ubierz a ja zrobię ci naleśniki.- Mówię widząc,że jest jeszcze w koszulce i bieliźnie.

Gdy Ari poszła się ogarnąć zacząłem robić jej śniadanie. Kończyłem właśnie robić jej naleśniki i nakładałem je na talerzyk, gdy poczułem małe rączki oplatające moją talię i dziewczynę, która przytula się do moich pleców.

-Na ile przyjechałeś?- Zadała mi już kolejne pytanie.

Odwróciłem się w jej stronę i patrząc jej w oczy powiedziałem.

-Nie wiem jeszcze.- To była prawda, bo nie wiedziałem.

Zabrała ode mnie talerz z jedzeniem i powiedziała.

-Dziękuję.- Uśmiechając się przy tym uroczo.

-Proszę. - Odpowiedziałem i odwzajemniłem uśmiech.

Po tym jak Grande skończyła jeść poszliśmy do salonu aby obejrzeć jakiś film. Wybrałem ,,50 Twarzy Grey'a", ponieważ wiedziałem, że to jeden z jej ulubionych filmów.Tak jakoś w połowie filmu Arianka wyszła. Wróciła po 15 minutach i siadając koło mnie powiedziała.

-Masz pozdrowienia od Alex.

-Yhym, okey też ją pozdrów.-Odpowiedziałem kładąc głowę na jej kolanach a ona zaczęła bawić się moimi włosami.

Cały dzień spędziliśmy na oglądaniu filmów. Ja tylko zrobiłem przerwę na to aby zamówić pizzę jednak po krótkiej chwili wróciłem do mojej przyjaciółki. Wieczorem pokazała mi, który pokój jest mój i poszła do siebie. Wziąłem tylko czyste bokserki i poszedłem się umyć. Po wzięciu prysznica położyłem się na łóżku i myślałem. Doszedłem do wniosku, że coś jest nie tak, bo była jakaś nie obecna tak jakby coś się stało, a ona próbowała to ukryć. Jednak nie skutecznie. Jutro z nią o tym porozmawiam. To była moja ostatnia myśl przed oddaniem się w ramiona Morfeusza.Obudziłem się rano i pierwsze co zrobiłem to wziąłem telefon i sprawdziłem godzinę była równo 10;00. Wstałem z łóżka zabierając z walizki czyste ciuchy. Będę ją musiał dzisiaj rozpakować. Pomyślałem wchodząc do łazienki. Po wzięciu prysznica i ubraniu się zszedłem do kuchni z nadzieją, że będzie w niej Ari. Jednak na blacie stały tylko tosty a obok nich leżała karteczka z napisem.

Wyszłam na sesję nie wiem o której wrócę.

Smacznego. Ari <3

No to sobie z nią porozmawiałem. Pomyślałem zabierając się za jedzenie śniadania przygotowanego przez dziewczynę.

Pov Ariana

Obudziłam się rano o 09;15 szybko wstałam z łóżka wzięłam białą sukienkę razem z bielizną w tym samym kolorze i weszłam do łazienki. Po wzięciu prysznica pomalowałam się w taki sam makijaż jak wczoraj. Od razu po wejściu do kuchni zrobiłam śniadanie Ashowi i koło talerzyka z tostami bo właśnie to zrobiłam zostawiłam karteczkę na, której napisałam, że wyszłam na sesję i nie wiem o której wrócę. Życząc mu przy tym smacznego. Wybiegłam z domu uprzednio go zamykając i wsiadłam do samochodu Liama, który miał po mnie przyjechać. Po sesji, która trwała dłużej niż się spodziewałam wróciłam do domu i zastałam Asha w salonie jak oglądał jakiś film. Przywitałam się z nim i powiedziałam,że idę spać. Weszłam do siebie ściągając uprzednio sukienkę i zmywając makijaż a następnie zmęczona poszłam spać.

---------------------------------------

Kolejny rozdział będzie prawdopodobnie wieczorem. <3

Stalker | JarianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz