Ostatnie dwa dni które miałam wolne od pracy minęły dość szybko i w bardzo oryginalny sposób czyli siedzenie przed telewizorem, oglądanie filmów i jedzenie niezdrowych żywności. Oczywiście wcale mi to nie przeszkadzało. To co było dla mnie dziwne to zachowanie Lily. Wychodziła wczesnym rankiem, a wracała późnym wieczorem. Wczoraj jak wróciła, a ja jeszcze nie spałam wyminęła mnie i powiedziała tylko "idę spać". Oczywiście przez dwa dni na całe szczęście żadne sms'y ani listy od nieznajomych nie przychodziły i w duszy miałam nadzieję że ktoś dał sobie spokój.
Siedziałam obecnie w kuchni i zajadałam się naleśnikami które wcześniej przyrządziłam. Przeglądałam social media i wkładałam kolejny kawałek naleśnika do buzi po chwili mój telefon zaczął dzwonić. Odłożyłam jedzenie na talerz i odebrałam połączenie od Dylana
- Hej mała, moglibyśmy się dziś zobaczyć ? - zapytał na co zmarszczyłam brwi, ostatnio jak dzwonił to miał problem że się za wolno poznaję z Eric'em
- Tak oczywiście, chodzi o Erica ? - zapytałam na co on odchrząknął i przytaknął
- Tak właśnie, mam dla Ciebie parę ważnych informacji - przyznał
- Dobrze to gdzie się widzimy? Na mieście ? - zapytałam na co mężczyzna momentalnie zaprzeczył
- Nie, emm nie chcę żeby zobaczył nas razem gdzieś przypadkiem. Przyjadę do Ciebie dziś za około godzinę - powiedział na co się zgodziłam
Miał rację może lepiej żeby nas Eric nie zobaczył bo się domyśli, a wtedy cały plan chuj trafi.
- Dobrze będę czekać, do zobaczenia - powiedziałam po czym się rozłączyłam
Skoczyłam jeść naleśniki, a do kuchni zeszła już gotowa Lily.
- Przyjedzie tutaj za niedługo Dylan - powiedziałam na co dziewczyna nawet nie raczyła obdarzyć mnie wzrokiem
- Spoko i tak zaraz wychodzę - powiedziała jedząc naleśnika
- A mogę wiedzieć gdzie ? Codziennie wychodzisz i znikasz na cały dzień - przyznałam na co dziewczyna wzruszyła ramionami
- Tak wyszło - powiedziała obojętnie po czym się odwróciła na pięcie i wyszła z pomieszczenia
Czy mi się już coś pierdoli czy to im jakaś palma grzeje ?
Ostatnio Denis odwala szopkę bo nie chce żeby Jake został pieprzonym liderem, później Lily znika na całe dnie i nie raczy nawet oznajmić gdzie wychodzi po co i dlaczego.
Kurwa czuję się jak matka nastoletnich buntujących się dzieciaków.
Westchnęłam i ruszyłam w stronę salonu gdzie włączyłam telewizor i oczekiwałam na przyjście mężczyzny.
Dylan pojawił się trzydzieści minut później uśmiechnięty jak nigdy. W zasadzie widziałam go raz chyba i to nawet nie zbyt długo.
- Hej mała - powiedział wymijając mnie w progu drzwi
Tak wchodź śmiało nawet się nie krępuj - pomyślałam wywracając oczami
- Cześć - odburknełam mało podzielająca jego entuzjazm.
- Mam dla Ciebie informacje, ale najpierw zrób mi kawę - powiedział rozsiadając się w salonie na co wywróciłam oczami
- Rozpuszczalna czy czarna ? - zapytałam wstając i kierując się w stronę kuchni
- Czarna - powiedział uśmiechając się w moją stronę
Teraz będziemy pić kawę jak najlepsze psiapsiuły - wymamrotałam pod nosem stawiając wodę i zasypując kawę do kubka
CZYTASZ
Morderczyni Na Zlecenie [Zawieszone]
Action- Nie zawsze osoba do której zaczynasz coś czuć okazuje się Morderczynią na zlecenie ! - powiedział mężczyzna, a moje oczy zaszły łzami. *** Jasmine Green - dwudziestopięcioletnia kobieta która stwarza pozory grzecznej i niewinnej o delikatnym char...