Leżałam wtulona w mężczyznę do czasu aż mój telefon nie zaczął dzwonić. Wstałam niezadowolona z kanapy i zerknęłam na ekran. Dzwonił Dylan, wyszłam z salonu i ruszyłam w stronę swojego pokoju.
- Słucham - powiedziałam gdy znajdowałam się na bezpiecznej odległości od znajomych
- Hej mała, musimy się dziś zobaczyć w kawiarni Rock&Roll, pasuje ? - zapytał na co przytaknęłam.
Zastanawia mnie co on chce ode mnie
- No dobrze, a o co chodzi ? - zapytałam lecz mężczyzna odchrząknął
- To nie rozmowa na telefon o której Ci pasuje ?
- Za pół godziny może być ? - zapytałam na co mężczyzna przytaknął i pożegnał się, a ja myślałam nad wymówką.
Powiem im że dzwonił Denis, jestem potrzebna w pracy i takie tam.. Tak to jest świetny plan.
Ruszyłam w stronę salonu gdzie w takim samym spoczynku byli moi znajomi jak ich opuszczałam.
- Będę musiała was na chwilę zostawić - powiedziałam siadając na kanapie, a wszyscy zmarszczyli brwi
- Czemu ? - zapytał szatyn bacznie mnie obserwując
- Muszę jechać do firmy bo dzwonił Denis że są jakieś ważne papiery do podpisania - powiedziałam obojętnym głosem
Brawo Jass to Ci wyszło - przybiłam sobie mentalną piątkę
- To ja Cię odwiozę - powiedział mężczyzna uśmiechając się
No i nie wyszło - stwierdziłam zażenowana
- Nie wiesz co nie ma takiej potrzeby ja wrócę za niedługo, ale dzięki za propozycję - powiedziałam czochrając go za włosy i szybko się ewakuując
Wyszłam z mieszkania trochę zdziwiona zachowaniem Dylana. Przeważnie chciał się spotkać w domu żeby Eric nas nie zobaczył, przy czym dziś chce się spotkać w kawiarni. Trochę dziwne no ale szef to szef. Wsiadłam do samochodu i ruszyłam z piskiem opon w stronę kawiarni. Po dwudziestu minutach byłam już na miejscy. Rozglądnęłam się po sali lecz mężczyzny nie było, usiadłam przy wolnym stoliku i zamówiłam sernik oraz kawę. Chwilę później obok mnie pojawił się mężczyzna z którym byłam umówiona.
- Miło Cię widzieć Jass - powiedział siadając na miejscu obok mnie
- Ciebie też miło widzieć. W jakiej sprawie chciałeś się zobaczyć ? - zapytałam na co mężczyzna zrobił kwaśną minę
- A moglibyśmy o tym porozmawiać na końcu ?- zapytał czym mnie zdziwił
- No dobrze jak chcesz - powiedziałam, a zaraz obok nas zjawił się kelner z moim zamówieniem. Mężczyzna zamówił to samo co ja i uśmiechnął się do mnie miło.
- Co u Ciebie słychać Jass ? - zapytał rozsiadając się wygodnie
- Wszystko dobrze, a u pana ? - zapytałam trochę lekko zdezorientowana
- Może nie tak oficjalnie, mów mi Dylan. Wszystko dobrze duże zamieszanie w firmie - powiedział na co uśmiechnęłam się miło
Boże jak ten mężczyzna przynudza chce jak najszybciej zjeść to ciastko wypić kawę i stąd spadać.
- O posiada pan własną firmę, a czym się zajmuje - zapytałam udając zaciekawioną
Tak w sumie mało mnie to interesuje, ale lepsze to niż siedzenie w ciszy.
CZYTASZ
Morderczyni Na Zlecenie [Zawieszone]
Action- Nie zawsze osoba do której zaczynasz coś czuć okazuje się Morderczynią na zlecenie ! - powiedział mężczyzna, a moje oczy zaszły łzami. *** Jasmine Green - dwudziestopięcioletnia kobieta która stwarza pozory grzecznej i niewinnej o delikatnym char...