#22 Szczera rozmowa

274 21 2
                                    

Wraz z mężczyzną jechaliśmy przez bardzo spokojną ulicę, ja prowadziłam bo on tak naprawdę nie wiedział gdzie chcę go zabrać i o czym chcę porozmawiać. Jechaliśmy i rozmawialiśmy na różne tematy. Zatrzymałam się na poboczu i wysiadłam z samochodu, chłopak zrobił to samo. Uśmiechnęłam się w jego stronę gdy posłał mi zdezorientowane spojrzenie. Pociągnęłam go w stronę wychodzonej ścieżki. Gdy byliśmy już przy morzu chłopak uśmiechnął się do mnie i mnie przytulił. 

- Ten widok jest piękny, ale ty jeszcze piękniejsza - szepnął na ucho na co się zaśmiałam

Dziwnie reagowałam na każdy jego gesty. 

Usiedliśmy na skałkach i patrzyliśmy w dal. Uśmiechnęłam się na wspomnienia które przeleciały mi miedzy oczami. Kiedyś mieszkałam niedaleko od tego miejsca i zawsze przychodziłam tutaj z moim przyjacielem który wyjechał w pierwszej klasie szkoły średniej. Obiecał że będziemy mieć kontakt, ale niestety się urwał. Tęskniła za nim cholernie, ale od czasu kiedy dostałam od niego naszyjnik z słonikiem nie rozstaje się z nim. Jest częścią mnie i w głębi serca mam nadzieję że go kiedyś jeszcze zobaczę, przytulę i będę miała szansę zamienić z nim chodź słowo. Wciąż mam nadzieję że wróci i o mnie nie zapomniał.

- O czym tak myślisz ? - zapytał, a ja zdałam sobie sprawę że tak naprawdę się wyłączyłam 

- O dawnych czasach - przyznałam na co mężczyzna się uśmiechnął 

- Opowiedz mi o nich - powiedział całując mnie w czoło 

- Ale co chcesz wiedzieć ? - zapytałam zdziwiona jego prośbą 

- Wszystko co możesz i chcesz mi powiedzieć - oznajmił przytulając mnie 

- No dobrze, zacznę od tego że mam brata ma on prawie trzydzieści lat, mieszka w Francji i ma żonę. Zawsze mieliśmy cudowną rodzinę bynajmniej tak każdy uważał. Moi rodzice byli naprawdę wyrozumiali ale nie pozwalali nam "poczuć adrenaliny", czasami miałam wrażenie że rzucą się za nas w ogień. Kochałam Ich. Wiesz byłam dość wystrzałową osobą i rozrabiaką, ale wcale nie czułam się z tym źle, moje dzieciństwo było cudowne pomimo drobnych dziecinnych problemów. Miałam wszystko co zechciałam bo moi rodzice byli bogaci. Wszystko zaczęło się pieprzyć gdy wyjechała dla mnie jedna ważna osoba, a dokładnie mój przyjaciel i nie nie był to Natan. Wtedy wpadłam w toksyczny związek z Alex'em. Na początku było cudownie sielanka trwała dość długo bo około roku, później zaczęło się sprawdzanie wiadomości, oskarżanie o zdrady, bicie ale przepraszanie i gwałcenie.. - powiedziałam, a mężczyzna zacisnął szczękę i ręce - Później było to niemal codziennością, w końcu uwolniłam się od niego dzięki mojemu bratu, lecz rodzice mi nigdy nie uwierzyli że jest on potworem który zniszczył ich córkę, wręcz przeciwnie oskarżyli mnie o to że złamałam mu serce, wiesz żeby on je jeszcze miał - zaśmiałam się gorzko, a w moich oczach nazbierały się łzy 

- Spokojnie, jeśli nie chcesz nie mów - powiedział odwracając moją twarz do swojej i lekko musnął moje usta, przełknęłam ślinę.

- Później zostałam wywalona jak zabawka, oczywiście dostałam pieniądze ale więcej miałam im się nie pokazywać na oczy i musiałam sobie radzić. Wtedy poznałam Denisa który bardzo mi pomógł, a później razem założyliśmy razem firmę. Mieszkałam u niego przez rok, a później wyprowadziłam się i wraz z Lily kupiłyśmy obecne mieszkanie. Żyję i popełniam błędy dalej.. - powiedziałam, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy.

 Chłopak mnie przytulał do siebie i uspakajał. Gdy unormowałam oddech popatrzyłam w dal.

- Opowiedz teraz ty.. - poprosiłam, a bardziej zażądałam - Oczywiście jeśli chcesz.. - dodałam po chwili 

Morderczyni Na Zlecenie [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz