Następnego dnia jak zwykle obudził mnie dzwonek. Wczoraj Ashton i Luke do późna siedzieli i oglądali jakieś filmy, a ja poszłam spać szybciej i jak się okazało Luke nie spał w moim łóżku.
Wyłączyłam budzik i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i umyłam zęby po czym poszłam do garderoby. Ubrałam czystą bieliznę, białe spodnie z dziurami na kolanach i udach oraz czarną bluzkę z Adidasa. Wróciłam do pokoju i podeszłam do okna balkonowego odsłaniając go, ponieważ tym razem nie zapomniałam zasłonić rolety. Rozczesałam włosy i zeszłam na dół.
- Hej- powiedziałam wchodząc do kuchni gdzie stał mój brat. Usiadłam na blacie i wzięłam do ręki jabłko, które zaczęłam jeść.
- Cześć- odpowiedział poprawiając swoją grzywkę i spoglądając na mnie- wiesz co się dzieje z Lily?
- Nie za bardzo, a czemu pytasz?- co miałam mu powiedzieć? Tak drogi braciszku twoja dziewczyna ma nowotwór i nie chce ci o tym powiedzieć, bo uważa, że zostawiłbyś ją samą. Nawet w mojej głowie zabrzmiało to śmiesznie.
- Nie odzywa się do mnie od tygodnia i się o nią martwię- wiedziałam, że traktuje ją poważnie i coraz bardziej byłam przekonana, że powinien wiedzieć.
- Pojadę do niej po szkole i porozmawiam z nią- uśmiechnęłam się do niego i zeszłam z blatu- ja już idę do szkoły- powiedziałam i skierowałam się do holu, aby ubrać buty.
- Nie jedziesz z nami?- spytał opierając się o framugę drzwi.
- Nie, przejdę się- wzięłam swój plecak i kurtkę, po czym wyszłam z domu. Włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam jakąś piosenkę.
*****
Kiedy dotarłam do szkoły, dużo osób już w niej było, a niektórzy dopiero tak jak ja zmierzali w kierunku wejścia. Zaraz przy drzwiach zobaczyłam Alison, która robiła coś na swoim telefonie.- Cześć- powiedziałam, podchodząc bliżej i się uśmiechnęłam.
- Tak, cześć- odpowiedziała i wystukała coś na telefonie, a po chwili włożyła go do kieszeni swoich obcisłych czarnych rurek. Od jakiegoś czasu często chodzi w spodniach. Czyżby krótkie spódniczki jej się znudziły?
- Co jest?- widziałam, że zachowuje się jakoś inaczej i chciałam wiedzieć co się stało. Dziewczyna tylko uśmiechnęła się lekko.
- Nic, po prostu jutro ma przyjść jakaś nowa dziewczyna i jestem ciekawa kto to jest.- tak Alison jest strasznie ciekawska i jest straszną plotkarą, ale ma to swoje zalety.
- Jak ja miałam przyjść do waszej szkoły też byłaś, tak bardzo ciekawa?- odgarnęłam włosy do tyłu, a dziewczyna tylko prychnęła.
- Zacznijmy od tego, że nikt nie wiedział, że w naszej szkole ma się zjawić nowa uczennica, a kiedy już przyszłaś to było takie wow, tym bardziej, że wtedy każdy widział jak przyjeżdżasz z Ashem.- prychnęłam tylko, ale po chwili się zaśmiałam.
- Nadal nie wiem dlaczego wszyscy mają Asha i Luka za takich królów. Okej, są przystojni grają w szkolnej drużynie, ale nie trzeba ich traktować jak królów.- na moje słowa dziewczyna się zaśmiała, a ja spojrzałam na nią z uniesionymi brwiami.
- Dobra nie ważne, chodź- pociągnęła mnie za dłoń do wnętrza budynku.
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata L.H
Teen FictionPoprzez jedną przeprowadzkę życie może się zmienić nawet o 180°. Podobnie jest ze Sky, która pewnego dnia musi przeprowadzić się do starszego brata. Jednak nie wie co ją czeka.... Uwaga! Książka zawiera liczne błędy których jestem świadoma.