Poszłam razem z Lisą do klasy fizycznej, ponieważ to tam była nasza pierwsze lekcja. Kiedy weszłam do sali wszyscy Na mnie spojrzeli. Coś czuję, ze mnie nie po lubią. Pewnie widzieli całe zajście przed szkołom jak nawrzeszczałam na tą pożal się Boże Alison. Po prostu zwykła dziwka. Nie wiem jak mogła dotknąć mojego Luka. Co? O czym ja gadam? Dobra nie ważne! 3 pierwsze lekcje minęły spokojnie. Teraz jest długa przerwa na lunch. Lisa zaprowadziła mnie na stołówkę.( autokorekta zrobił mi taksówkę Xd)
Poszłam po jedzenie i usiadłam przy stoliku przy którym siedziała Lisa. Kiedy usiadłam i zaczęłam jeść ktoś zaslonił mi oczy.
- zgadnij kto?
- Luke czego chcesz?!
- moze trochę spokojniej.
- czego chcesz?- zapytałam tym razem spokojniej
- chodź do naszego stolika. Musisz poznac jeszcze takich dwóch gostków
- nie
- Sky, no proszę......
- A co będę z tego miała?
- Nowe znajomości....
- przekonałeś mnie, idziemy!
- serio?
- nieeee
- No Sky
- idź do tej dziwki, a nie do mnie
- czy ty jesteś zazdrosna?
- chyba na głowę upadleś!
- to skoro nie jestes zazdrosna chodź i usiądź tam
- czy to jest szantaz?
- ależ oczywiście, ze nie
- dobra usiade tam ale tylko pod jednym warunkiem
- hmmm?
- Lisa idzie ze mną.
- spoko
Wstalysmy z Lisą od naszego stolika i kierowalismy się do tego przy którym siedział mój brat i jeszcze dwóch chłopaków.
- Michael- podał mi rękę chłopak w czerwonych włosach
- Sky- odpowiedziałam tym samym
- Calum- także podal mi reke i uśmiechnął się
- Sky
- to jest Lisa- wskazałam na blondynke i wtedy pierwszy raz mój brat odwrócił głowę i przestał jeść......
- Ashton- mój brat szybko wstał i podał jej rękę
Po zakończeniu przerwy skierowaliśmy się pod salę w której miały się odbyć dalsze lekcje. I w ten sposób minęło mi pół dnia.Jest 15. Właśnie wchodzę do domu, ściągając buty.
- hej
- cześć- powiedzieli zgodnie wszyscy chłopcy
Czyli za pewne są u nas jeszcze micheal i Calum.
Poszłam do salonu i usiadłam na kanapie. Ashton i Calum grali ZNOWU w jakieś bezsensowne gry. Siedziałam tak i wpatrywałam sie w telewizor. Po chwili postanowiłam napisać do Justina.
Ja: Hej, Justin
Jus: Hej, Sky
Ja: jak tam z Seleną?
Jus: a chyba dobrze. Wyjechała teraz bo jej tata jest chory. I wraca za jakiś tydzień
Ja: a spróbuj tylko zrobić coś głupiego to Cię udusze gołymi rękami
Jus: spokojnie, skarbie. Wszystko będzie dobrze.
Ja: musi być
Jus: a co tam z tym Luki'em?
Ja: Nic się nie zmieniło. Za to poznałam jego dziwke
Jus: Co? Ale jak?
Ja: no tak ma swoją dziwke. Jak każdy chłopak, czyli seks najważniejszy
Jus: no ale to jesteście razem czy co?
Ja: ta chciałbyś.... Nie wiem jak jest na prawdę, ale nie chce być z chłopakiem dla którego liczy się tylko seks.... a ty wiesz czemu
- z kim ty tak piszesz?- nagle odezwał się Luke
- z Justinem
- kto to?
- mój przyjaciel
- spoko
Jus: tak, tak wiem....
Ja: ale ja już Na prawde muszę kończyć. Muszę zrobić zadania i te sprawy więc pa.
Jus: pa, skarbie
Poszłam na górę do swojego pokoju i zaczęłam robić zadanie z matmy. Jak zwykle, zadania żądają tylko z matmy.
Nagle drzwi do mojego pokoju się otworzyły i wszedł Luke.
- co tam?
- No wiesz za dużo się nie zmieniło
- aha to fajnie
- co?
- kto to ten Justin?
- No mówiłam ci już, ze to mój przyjaciel
- No ale skąd to znasz?
- chodziłam z nim do szkoły i to on był zawsze przy mnie jak bylam bita....
- przepraszam....
- za co?
- że znowu kazałem ci mówić o tym ze byłaś bita
- nic nie szkodzi
- to dobrze
- wiesz co chce?
- co?
- gorącą czekoladę z pankami
- to sobie zrób
- No proszę Luke... - zrobiłam minę pobitego szczeniaka
- Boże, dziewczyno ty masz dar przekonywania
- to pójdziesz?
- tak
- dziękuję- rzuciłam się blondynowi Na szyję
Chłopak poszedł do kuchni zrobić gorącą czekoladę. Po ok. 10 min. Wrócił i razem piliśmy.
- Sky?
- No?
- obejrzymy jakiś film?
- No dobra
Polozylismy się na łóżku chłopak wcześniej włączył jakiś film i zaczęliśmy oglądać.
Blondyn zaczął mnie przytulać.
- Luke, matka cie nie kocha?
- czemu?
- bo tak mnie mocno przytulasz, ze ledwo oddycham
- No przepraszam ale dawno nie miałem dziewczyny, no i wiesz
- yyy....
- pobawimy się w pytania?
- to się nazywa rozmowa no ale ok.
- to ty pierwsza.
- ile miałeś dziewczyn?
- Boże, ale takich no.... ten..... Na jedną noc czy takich wiesz.....
- dobra darujmy sobie te pytanie.... co lubisz najbardziej jeść?
- pizza. Ilu miałaś chłopaków?
- jednego
- dobra, teraz ty
- ile znasz mojego brata?
- jakieś 2 lata
- zmęczona jestem chce spać
- No dobra dobranoc
- branoc
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata L.H
Novela JuvenilPoprzez jedną przeprowadzkę życie może się zmienić nawet o 180°. Podobnie jest ze Sky, która pewnego dnia musi przeprowadzić się do starszego brata. Jednak nie wie co ją czeka.... Uwaga! Książka zawiera liczne błędy których jestem świadoma.