21

1.6K 64 51
                                    

-Żyje, jest na razie wszystko dobrze.- powiedział Lekarz.

-Jak można tak mnie straszyć?-wkurzył sie Namjoon.

-Shwonu!!! Nigdy więcej!- klepnął go w plecy Suga.

-Zejde kiedyś na zawał.- zaśmiał się Hobi.

-Tak, tak.- powiedział niewzruszony Jimin. Pisał coś ciągle na telefonie.

-Dzieciak!- krzyknął Jungkook i Taeś.

-Zamknijcie się.- wkurzony wyszedł ze szpitala.

-A temu co?- zdziwił się wracając z łazienki Jin.

-Ja tam nie wiem.- uśmiechnął się Taehyung.

-Dobra wracając do Unnie.- zaczął Nam.

-A tak! Musi dużo odpoczywać i nie może się denerwować.- wskazał a śpiącą dziewczynę.

-I tu pojawia się problem!- westchnął Jin.

-To znaczy?- zdziwił się lekarz.

-Ona zawsze martwi się wszystkim tylko nie sobą...- przewrócił oczami Yoongi.

-To trzeba się nią opiekować.- stwierdził Shownu wracając do pacjentki.

-Jungkook? Jak się obudzi to idź pierwszy do niej! Musisz ją przeprosić by się przynajmniej tobą nie martwiła.- przytulił go płacząc ze szczęścia Min.

-Tak wiem.

-Myślicie, że obudzi się jeszcze dziś?-podłamał się Hobiś.

-Jasne, że nie!- z dużym entuzjazmem powiedział Namjoon.- Najlepiej niech obudzi się jutro! Musi biedulka odpocząć.

-Masz racje! Chodźcie chłopaki wracamy do domu.- powiedział Jin.

Przez chwile panowała dziwnie niezręczna cisza. Usiedli jeszcze na chwilę z małą nadzieja w sercu, że obudzi się za chwile. WIARA, NADZIEJA I MARZENIA CZYNIA CUDA! Unnie otworzyła oczy i zaczeła płakać. Chłopaki byli zdezorientowani, co się stało.

-Panie doktorze! Unnie płacze!- krzyknął Jungkook do idącego jakby nigdy nic lekarza.

-Już ide.- znacznie przyśpieszył.

-Ale nic jej nie będzie?- spytał Suga.

Shownu już nic nie odpowiedział, wszedł do sali i zasłonił zasłonkami łóżko. Po 15 minutach było już wszystko w porządku i mogli już do niej wejść.

-Maknae!!!!- krzyknął, po czym zawstydził się Kooki.

-Tak?- spytała tak cicho, że ledwo można było zauważyć, że coś mówiła.

-Przepraszam, obiecuje się zmienić! I dziękuje!- rozpłakał się.

-Dz-iek-kk-ujes-sz M-ii-i?- powiedziała lekko głośniej, lecz niewyraźnie.

-Za nerkę kochanie!- zaśmiał się kookiś.

-Ejejje!- krzyknął wkurzony Namjoon.

-Dobra wypad! Chce porozmawiać z siostrą!-wyrzucił ich z sali.

-Jesteś z Namjoonem?

-Nie! Mocno się przyjaźnimy!

-No dobrze...- uśmiechnął się sztucznie.- Masz tu swój telefon odpoczywają i dzwoń jakby co, jedziemy do domu.

-Zostancie jeszcze chwile!

-Po co?

-Ze mną zostancie, zaraz was w puszczę wszystkich tylko chwile porozmawiam z Soohyunką!

My Brother's Bestfriend | korekta |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz