31

1.2K 55 66
                                    

-CO TU SIE DZIEJE?- spytał zdezorjentowany Namjoon widząc płaczącą Unnie wtuloną w JB.

-Dłużej się nie dało?- z irytował się.

-ZARAZ CI W MORDE MOGĘ
DAĆ.- podszedł do niego i już chciał się zamachnąć, gdy Unnie przytulić się do niego.

-Oppa, nie rób mu nic. On mi pomógł, teraz proszę Cię o to samo.- wytarła łzy o niebieską koszulę chłopaka.

-Zanim się wkurzysz na tyle, że Ci żyłka pęknie, to ja was zostawię i pogadajcie.-wtrącił Jaebum.

-ZOSTAJESZ!- krzyknęła-Musisz mi jakoś pomóc.

-Tak, tak... W czym problem?- zdezorientował się- Dlaczego płakałaś?

-Jinyoung, znany kiedyś jako Junior. Ten sam, który został mianowany Jinyoungiem przez Jacksona. Ten co zwie się Jinyoungie aka Juniorek...

-JAKI KURWA JUNIOREK?

-Przejezyczyłam się Bęcwale.- uderzyła go w głowę.

-Okej, Jinyoung co zrobił?

-Zakochał się w niej.-znów wtrącił się JB.

-Małeś debilu tyle okazji, żeby się odezwać, ale teraz?- zdenerwowała się, a ten w odpowiedzi tylko się uśmiechnął.

-Co?- Namjoon, aż poczerwieniał ze złości.-idę do niego.

Nam szybko ruszył w stronę dormu Got7. Minęło około 10 minut i już byli na miejscu. Nie pytając właścicieli  ani nic wparowali do środka.

-Co tu się dzieje?-krzyknął Youngjae.

-To napad!- krzyknęła śmiejąc się Unnie, robiąc z palców pistolet i kierować w rozmówcę.

-O Boże!-zrzucił się z krzesła udając rannego.

-Kocham Cie łysy frajerze.- zaśmiała się.

-Unnie!-krzyknął Yugyeom wchodząc do kuchni z Jinyoungiem.

-Ciebie właśnie szukNamjoon uśmiechnął się zadziornie, i powoli zaczął iść w jego stronę widząc, że ucieka.

-Powiedziałaś mu?- spytsię zatrzymując się i wycierając łzy.

Unnie tylko spuściła głowę i nie odezwała się. Namjoon poszedł do Jinyounga i znikneli gdzieś w dormie.

-Co tu się dzieje?-zszedł z góry BamBam i od razu rzucił się dziewczynie na szyję.

-Dziwy i magia.- odpowiedziała.

-Namjoon się dowiedział.- wtrącił Jaebum.

-I co? Jest tu?- spytał Jackson jedząc loda.

-Smacznego.- uśmiechnął się Mark.

-Dziękuję.

-MARKSON IS REAL.- krzyknął Youngjae.

-Się wie.- mrugneła do niego dziewczyna.

Po około 2 godzinach do kuchni wrócił Namjoon z uśmiechem zwycięzcy. Jinyoung za nim też był dość dziwnie uśmiechnięty.

-Doszliście do porozumienia?- spytała.

-Tak, wracamy do domu bo jutro wesele.- parsknął Namjoon Kapica Unnie za rękę, na co Jinyoung szybko odwrócił głowę.

-Jasne!- z entuzjazmem pożegnała się z przyjaciółmi i wyszli.

Szybko doszli do domu, a tam gorszy brudel niż w samym burdelu.

Taehyung z Jungkookim starali się udekorować dom, ale widać nie wychodziło im to. Jimin prasował od początku wszystkie ubrania należące do wszystkich członków dormu. Jin i Hoseok walczyli z.tortem by się nie "roztopił" bo nie mieścił się w lodówce. Suga spał.

My Brother's Bestfriend | korekta |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz