10

2.7K 108 149
                                    

-Ale, OPPA. Dlaczego ??

-Zaczekaj tu na mnie, dobrze? Za niedługo wrócę.- wybiegł z pokoju. Dosyć zabawnie, no jednak dalej miał na nodze gips.

-Gdzie idziesz?-spytał Jungkook z kuchni.

-Zobaczysz.

- Ejejejj...Widziałem już kiedyś te twoje niezdarne, napalone ruchy. Co się dzieje?

-Zobaczysz.- I wyszedł.

Godzina 23:46, go nadal nie ma. Wszyscy (dalej bez Sugi) siedzieli przy stole i co chwila spoglądali na zegarek. Namjoona jak nie było, tak nie ma. Unnie bała się, że mogło coś mu się stać.

-Chłopaki, może pójdziemy go poszukać?- spytała.

Brrrrrrrrrrrrrr...
Dźwięk wibrowania telefonu. Jimin dostał wiadomość od Namjoona. Gdy już miał oznajmić wszystkim, że mu nic nie jest, przeczytał wiadomość.

Weś zrób coś dla mnie, ok? Powiedz Unnie, że nie wiem. Coś mi się stało, albo zostałem pobity. Coś wymyśl, bo ty wymyslisz najlepiej. No błagam zrób to! Unnie, przez Suge chciała ze mną zerwać. A ja jej na to nie pozwole i chce jej pokazać, że będąc ze mną, będzie jej dobrze. Przypilnuj z chłopakami, żeby Yoongi nie schodził. A ja wtedy przyjdę do Unnie z prezentem ok?!

Jimin uważnie przeczytał i wymyślił co powiedzieć Unnie.

-Emm... Mam zła wiadomość. Namjoon został pobity, i właśnie napisał do mnie, żebyśmy się nie martwili. Rany nie są aż tak poważne.

-JAK MAM SIĘ NIE MARTWIĆ?!?!- Unnie z płaczem uciekła do pokoju. Wzięła swojego misia i zalewała się łzami.

-Dobra chłopaki. Czytajcie i musimy mu pomóc. Sprawa jest poważną i delikatna, więc nie możemy jej spieprzyć!- powiedz Jimin pół szeptem.

-Dobra zajmie się Sugą, ok?-spytał Jin i serio poszedł do niego. Bo wtedy zapomniał i przesiedział cały czas przy stole.

-Ok, Tae? Ty dopilnuj żeby Unnie nie wychodziła, bo Nam chce jej do pokoju przynieść prezent. Albo nie! Wywabimy ją z pokoju. I ty to zrobisz Tae i wtedy Namjoon wejdzie do środka. I gdy Unnie tez tam wejdzie Jungkook zamkniesz im drzwi.- Jimin, aż za bardzo wczół sie w cały ten plan. No, ale ważne żeby wypalił.-Hobi ty sprawdzaj czy on idzie. Każdy wie co ma robić? To na stanowiska panowie.

Unnie dalej siedziała zapłakana w pokoju. Nie słyszała niczego co działo się za ścianą.

-Idzie Namjoon!- powiedział Hoseok.

Tae wszedł do pokoju, zupełnie nie proszony przez co Unnie się troszkę zdenerwowała.

-Nie uczyli cie pukać?-parskneła.

-Uczyli, ale nie o to mi chodzi. Muszisz ze mną iść, szybko.- złapał ją za nogę i zrzucił z łóżka. Unnie wkurzona zaczęła go gonić. Czyli, w pokoju nikogo nie było.

Jimin i Jungkook pomogli wślizgnąć się Namjoonowi do pokoju Unnie. Wszedł do pokoju i usiadł na jej łóżku. Miał zamiar zaśpiewać jej ulubiona piosenkę. A raczej jedną z ulubionych.

Unnie dogoniła Taesia, ale stwierdziła, że się zbyt zmeczyła żeby mu coś zrobić. Udała się do swojego pokoju. Otworzyla drzwi i weszła... W pokoju Nam siedzi sobie i trzyma pukiet białych róż.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
My Brother's Bestfriend | korekta |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz