-Gdzie jest Namjoon?-spytała Unnie.
-Ja pierdziu! Zaraz zacznie sie impreza a tego niema. Jezu jak on mnie denerwuje.- zirytował się Yoongi.
-Wyszedł, około 40minjt temu.- odezwał się Hobi.
-Jeny, okej. Oberwie mu sie później.- odparła dziewczyna, idąc w stronę drzwi, z których dochodziły odgłosy pukania.
-UNNIE!- krzyknął Taehyung rzucając się dziewczynie na szyje.- tęskniłem.
-Ja też tęskniłam Hyung.- uśmiechnięta przytulila go, a drugą ręką objęła Jungkooka.
-Chce już się bawić!- odparł Minhyuk na co Kihyun przekręcił oczami.
-Siema!- krzyknął BamBam idąc z resztą załogi.
-Mark Hyung!- ucieszył się Jooheon wymachując rękami.
-Chodźcie już no!- poirytował sie I.M.
-Zapraszam do kuchni na torta!- ucieszył się Jin widząc Hyungwona.
-Ide kochanie.- odparł całując swojego chłopaka w policzek.
-Jackson, chodź ze mną.- powiedziała dziewczyna łapiąc go za rękę i ciągnąc do swojego pokoju.
-Ale ja chce tortaaaa.- zaczął matudzic.
-Ah nie marudz!- przewróciła oczami i znaleźli się w jej pokoju.
-Jak z Jinyoungiem?- spytał siadając na łóżku.
-Źle, ale nie uwierzysz!
-Co?
-Widziałem Joona jak szedł w stronę szpitala, znaczy nie jestem pewnien czy szedł do Jina czy może po prostu zbieg okoliczności.
-To dziwne, po zniknął nikomu nie mówiąc gdzie idzie.
-O nie. Martwie się czy nic nie jest Parkowi!- złapał się za głowę Wang.
-Kocham Namjoona i wierzę, że nic mu nie zrobił.- spuściła głowe.
-Ja Też chce w to wierzyć.
-Mam pomysł. Ja pojade do niego, a ty pilnuj żeby nikt nie zauważył, że mnie nie ma. I jeśli Nam wróci napisz do mnie ok?
-Ok.- odparł szybko.
Dziewczyna nie postrzeżenie wymknęła się z dormu. Po około 15 minutach była juz w szpitalu.
-Panie Boże, oby nic się nie stało.- powtarzała te słowa pod nosem przez całą drogę.
Nagle jej telefon zawibrował, nawet nie musiał sprawdzać, bo wiedziała, że to Jackson informujący o przybyciu Namjoona.
-Dzień dobry Panie doktorze!-uśmiechneła się widząc wczesniej poznanego lekarza.
-No nie wiem czy taki dobry.- odpowiedział a dziewczyna zamarła. Nie wiedziała czego ma się spodziewać.
-Czy cos sie stało?-spytała ledwo łapiac oddech.
-Ktoś pobił Park Jinyounga. Pani narzeczonego. Ma teraz operacje gdyż złamano mu żebra.
-Niech to będzie zwykły sen.- powiedziała sama do siebie odsuwając się po ścianie.
-Nic pani nie jest?- dopytywał lekarz.
-Tak tak, jest d-dobrze.- zajakała się i bez namysłu wybiegła ze szpitala. Wiedziała, gdzie się chce udać. Wiedziała co chce tam zrobić. Znalazła odpowiedni pociąg, i pojechała.
**********
-KOCHAM WAS!- krzyknął Jungkook widząc płyty.- MARATON HARREGO POTTERA MI SIE MARZYŁ!
CZYTASZ
My Brother's Bestfriend | korekta |
أدب الهواةMin Moonie, to zwykła dziewczyna, młodsza siostra Min Yoongiego. Pewne wydarzenia zmusiły ją do zamieszkania z nim i resztą zespołu. Niespodziewanie zakochuje się w jego przyjacielu Namjoonie, co rozpoczyna ciąg niezwykłych i pięknych chwil oraz tru...