43

1K 49 15
                                    

-Patrzysz się na mnie jakbym nie wiem zabił Ci psa, albo conajmiej zjadł.- parsknął Jinyoung.

-Ale ja nie mam psa.- wyrwał się z transu Yugyeom.

-No właśnie.

-Pff.- opluł się młodszy.

Park uśmiechnął się niewinnie, i spoważniał. Wiedział, że teraz namieszał mu w głowie, ale to nie jego wina. Chce żyć, chce już skończyć rozdział z Unnie. A on może mu pomóc.

-Powiedz mi coś.- Yugyeom się wzdrygnął.

-Co mam Ci powiedzieć?

-Wiesz Co chce usłyszeć.- splątał ich dłonie.

-Nic Ci nie powiem.- rumieniec oblał go na całej twarzy.

-Kocham Cie mały gnojku.- zaśmiał się widząc zakłopotanego Yugyeoma.

-J-ja C-ciebie też.- westchnął.- dlaczego tak nagle mnie kochasz, a jeszcze wczoraj byłeś niewyleczalnie zakochany w Min Moonie.

Jinyoung

Kurde to nie tak miało być. Dalej ją kocham, ale mu tego przecież nie powiem. Już wystarczająco długo czekał na mnie i cierpiał. A ja dalej nie chce go ranić.

-Powiedzmy, że coś zrozumiałem.- westchnąłem widząc jego smutną buzie.

-Niby co?

-Że to Ciebie kocham debilu.- zaśmiałem się i zauważyłem, że mu tez lekko drgnęła warga.

-Hmm to dobrze.

-A ty mnie nie?- specjalnie wydołem wargę.

-Zastanowie się, ok?

-To od razu zastanów się nad tym o co cie pytałem.

-To ty mnie o coś pytałeś?- zdziwił się.

Przez chwile musiałem się zastanowić, czy faktycznie go o to pytałem.

-Aaaaa to o tym zapomniałem wczoraj.- zaśmiał się, tak cudownie się zaśmiał.

-Nic nie rozumiem.

-Powiem ci kiedyś. A raczej zapytam.- uśmiechnąłem się padając na łóżko.

Nagle zakręciło mi się w głowie, co mi jest? Co się dzieje? Czułem jego rękę na swoim policzku, ledwo słyszałem jego głos wołający lekarkę. Odpływałem, czy to już koniec?

-Nie umieraj.- powiedział, a ja już zasypiałem.

*********

-Ha a ja nie mam kaca.- zaśmiał się Jimin.

-Zamknij się i mnie nie denerwuj.- parsknął Yoongi.

-Idź ty lepiej spać.- strzeliła mu pstryczka w głowę Soohyuna.

-Jesteście wredni.- uśmiechnął się Hobi, łapiąc Mina za biodra i okręcając w swoją stronę.

-Hmm nie myślałem, że to Hobiasz będzie seme.- zaśmiał się nagchodząc Namjoon.

-Ja też nie.- wtulił się w swojego chłopaka starszy.

-Widział ktoś moją dziewczynę?- zaśmiał się Jungkook.

-Słyszałem to Jeon Idioto.- wrzasnął Tae.

-Oj tam nic ci nie będzie księżniczko.

-Wytrzeźwiej pożądnie frajerze.

-Aha.

-Aha to se w dupe wsać.

-Wole jak ty to robisz.- zawisł na jego szyi, a wszyscy obecni powiedzieli równo "fuj"- przecież wiem, że każdy z was już to robił.

My Brother's Bestfriend | korekta |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz