5

3.9K 140 201
                                    

-Namjoon dlaczego teraz oto pytasz? Lepiej odpoczywaj.- powiedziała niepewnie Unnie.

-Chce wiedzieć, ponieważ są dziś walentynki. Dlatego bardzo proszę cie o odpowiedz.

-To która godzina?!

-00:05.

-Skąd wiesz?

-Zegarek.- Nam powoli podniósł rękę i wskazał na przedmiot wiszący centralnie naprzeciwko.

-Aish... Tak kocham OPPA. Już tyle czasu kocham.- mała, słodka łza spływała prosto po różowym policzku Unnie.

Namjoon się uśmiechnął, pokazując swoje śliczne dołeczki. Złapał jedną ręką za buzie rozczochranej dziewczyny i przysunął ją do siebie. Powoli zaczął całować jej usta. Ona odwzajemniła pocałunek. Był delikatny, ale przepełniony uczuciem.

-Kocham cie kurczaczku.

-Ja ciebie też bohaterze.

Siedzieli tak jeszcze wpatrzeni w siebie. Namjoon długo nie mógł przestać wpatrywać się w jej śliczne ciemne i duże oczy. Po dłuższej chwili milczenia zasneli.

********

-I jak się spało?- spytał śmiejąc się Jungkook.

-A dobrze.- Unnie podniosła się i usiadła. Uświadomiła sobie, że spała centralnie obok swojego OPPY. Niemały rumieniec pojawił się na jej bladych policzkach. Zdążyła jeszcze zauważyć rozczarowanie wymalowane na twarzy brata.

-Yoongi... Możemy pogadać?- spytała zmieszana.

-Możemy. A nawet musimy.-  Unnie podeszła do niego i odeszli na bok. Namjoon dalej jeszcze spał. W końcu wczoraj wybudził się dopiero po wypadku.

-A wiec...- Yoongi jej przerwał.

-Przepraszam, że cie nakrzyczałem. Obiecuje, że to się już nie powtórzy. Chce byś ze mną zamieszkała. Jakoś zorganizujemy ci pokój. A na razie będziesz mieszkać ze mną albo z Namjoonem bo mamy największe pokoje.- westchnął - Ale dalej nie Chcę by miedzy tobą a Namjoonem lub Taehyungiem coś było. Po prostu się martwie.

-Ale miedzy mną a Taehyungiem nic nie ma. Chyba, że niedługo ogladanie Teletubisiów.

-A z Namjoonem?

-Dziś nic się miedzy nami nie wydarzyło. W nocy naprawdę nic się nie działo. Pozatym Jak? Namjoon był wyczerpany. Niewidziałeś jego podgrążonych oczu. Jego bardziej niż zwykle bladej cery.

-Ale chodzi mi ogólnie... Bardzo współczuje mu. Jako mój brat, bardzo poruszył mnie jego stan. Ale nie mogłem już patrzeć na jego marną buzie. Brakowało mi jego uśmiechu i dołeczków. Aishhh...

-Nic miedzy nami nie ma.- Unnie nie lubiła kłamać, ale co miała zrobić? Wywołać kolejną kłótnie? Przecież nawet nie była pewna czy Namjoon pamięta pocałunek i wyznania uczuć.

-No dobrze. Może wrócimy już do nich.- Suga ruszył już w stronę budzącego się Lidera.

Namjoon powoli odzyskiwał siły. Nie mógł niestety chodzić, a co się z tym wiąże tańczyć. Więc próby i koncerty ma z głowy na dobry miesiąc.

-Dzień dobry.- powiedział z lekkim uśmiechem.

-Jak się czujesz? Mam nadzieje, że lepiej niż jak cie wczoraj widzieliśmy.- przytulił go Tae.

-Już trochę lepiej. No ale noga złamana.

-A pamiętasz coś z wczoraj? Ten cały wypadek? Lub coś innego?-spytał Jimin. Unnie usiadła bliżej by dokładnie słyszeć co pamięta.

My Brother's Bestfriend | korekta |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz