35

1.1K 52 40
                                    

-Musicie już wyjezdzac?- spytała Hyobin

-Niestety, ale obiecuje, że niedługo wrócimy.- przytuliła ją Unnie.

-Dobzie.- mała pożegnała się z Namjoonem, i wyszli.

Droga do domu mineła im dość szybko. Od razu po dojeździe dziewczyna pobiegła do Hoseoka.

-HOOBIIIIIII!

-MOOOONIIIIE!

-CHODZ TUUU!

-IDEEEE!

-Nie zabieraj mi Hyungaa! Tak mało spędzam z nim czasu, w końcu namówiłem go na wspólną grę.- oburzył sie Taehyung

-Przepraszam, ale to ważne.

-Dla mnie to też ważne.

-No dobrze.

Namjoon poklepał Unnie po plecach i poszli razem do pokoju. Usiedli na łóżku.

Aaaa znowu to czuje, Oh Joon, każda chwila która możemy spełnić razem jest najwspanialszą na świecie.

-O czym tak myślisz?- spytał gładząc jej udo.

-O tobie.

-A z jakiej to okazji?

-Kocham Cie...- rozpłakała się.

-Co Ci siedzi na sercu?

-Potrzebuje czułości, i dużo całusków.

Nam przytulił ją mocno do siebie, trzymając jak małego bobaska na rękach. Pocałował ją w czoło. Poczuła jak się rumieni, jak przez jej ciało przechodzą dreszcza, jak jej Oppa zmienia położenie reki z kolana do uda i wyżej.

-Nie takiej czułości.

-Przepraszam- przystopował.- ale dalej myślę że coś się Dzieje.

-Myślę o Jinyoungu.

-Eeee a co z nim?

-Kocha...

-Jak możesz kochać go i mnie?- zrzucił ją z łóżka.

-DASZ MI DOKOŃCZYĆ? Kocha Mnie...

-A no dobrze.- zaczerwienił się.

-A MOJE PLECY!- nie mogła się podnieść, w końcu wstała tak szybko, że zakreciło jej się w głowie.

-O nieeee, zepsułem swoją narzeczoną.

-Tak, zepsułeś - otarła łzę.

-Wybacz mi.- podniósł ją jednym ruchem, i znowu mocno przytulił. Złapał ją w talii i ręka podążał coraz niżej. Widząc jej zdezorientowaną minę, przysunął się bliżej i zetknął swj idea z jej delikatnymi truskawkowymi ustami.

Zatracili się w tym pocałunku. Nic się nie liczyło, ani śmiejący sie w drzwiach j-hope, ani Tae i kook całujący się obok nich. Nawet nie zauważyli ze weszli.

-Kocham Cie.

- Ja ciebie też.- Tae przytulił Kooka jeszcze mocniej.

-Zepsuliście nam Cute moments- zachichotała Unnie.

-Ale było uroczo!- odezwał się Jin.

-Yhyhy... Jin Hyung możesz pozwolić ze mną?- spytał Hobi.

-Jasne.

Weszli do pokoju gdzie nikogo już nie było.

-Ah Jin. Wyglądasz dziś cudownie.

My Brother's Bestfriend | korekta |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz