Rozdział 19

14.3K 556 529
                                    


Po tym wyznaniu zaschło mi w ustach. Czułam, że robiłam się cała czerwona a jego ciało znajdujące się blisko mnie wszystko pogłębiało. Patrzył na mnie w kompletnej ciszy. Przez moją głowę przebiegła myśl, że zaraz zacznie się śmiać tak jak kiedyś. Bałam się tego.

- Ciesze się, że w końcu mamy normalne relacje - odezwał się w końcu.

- Nie mamy. Wciąż cię nienawidzę - szepnęłam, głośno przełykając ślinę.

- Siebie możesz oszukiwać - zbliżył swoją twarz do mojej. - Ale mnie nie.

Był tak blisko mnie, że poczułam jego ciepły oddech na moim policzku. Wlepił we mnie swoje miodowe tęczówki. Jego spojrzenie było tajemnicze i tak głębokie, że czułam się, jakby przeszywał całe moje ciało. Moje serce omal nie wyskakiwało z klatki piersiowej i miałam nadzieję, że Alan nie słyszał tego jak głośno biło. Jak głośno biło przez niego.

- Powinniśmy iść na dół - odchrząknęłam.

Szybko wyminęłam chłopaka, podchodząc do drzwi mojego pokoju. Zeszłam na dół, nawet nie czekając na Alana. Czułam się dziwnie, kiedy on był obok, a miałam spędzić z nim ten wieczór. Nie wiedziałam czy dam radę udawać przed resztą. Niechlujnie opadłam na fotel ponieważ kanapa była cała zajęta i wlepiłam wzrok w pusty telewizor.

- Nie oglądacie nic? - spytałam. Słyszałam drżenie w moim głosie i modliłam się o to, aby inni tego nie usłyszeli.

- Czekaliśmy na was - odezwała się Miranda. - Chcemy obejrzeć jakiś horror.

Po tych słowach do salonu wszedł Alan. Wolnym krokiem podszedł do drugiego fotela, znajdującego się naprzeciwko mnie i rozłożył się na nim wygodnie, co chwilę się na mnie patrząc. Oderwałam od niego wzrok i spojrzałam na trójkę siedzącą na kanapie. Lucas obserwował mnie uważnie z pustym wyrazem na twarzy. Wyglądał, jakby był na coś zły.

Po kilkuminutowej naradzie w końcu doszliśmy do porozumienia i uznaliśmy, że obejrzymy 'sinister'. Widziałam już ten film, więc nie zrobił na mnie większego wrażenia, w odróżnieniu od Mirandy. Dziewczyna raczej nie bała się horrorów, jednak kiedy Zack był w pobliżu, przytulała się do niego przy każdej nadarzającej się okazji. Alan przez cały film kilka razy zerkał w moją stronę, no i przez cały czas czułam na sobie palące spojrzenie Lucasa. Po dwóch godzinach filmu, każdy z nas był zmęczony, więc nie mieliśmy siły na nic innego.

- O której dokładnie wracają twoi rodzice? - spytał Zack.

- Po takich imprezach są w domu zazwyczaj o dziesiątej rano, więc jeżeli chcecie możecie zostać u mnie na noc. Jest już późno, nie powinniście wracać o takiej porze.

- O tak, ja nie mam na nic siły - ziewnęła Miranda.

- Jesteś pewna? - dopytywał Zack.

- Pewnie.

- Tylko, że... - zaczął nagle Alan. - Jestem strasznie poobijany i potrzebuje wygodnego materaca - złapał się za plecy, które nagle zaczęły go boleć. - Ten w twoim pokoju jest dla mnie idealny - puścił do mnie oczko, a ja przewróciłam oczami.

- Ja wracam do domu - powiedział Lucas, wstając z kanapy. Zaczął iść w stronę drzwi.

- Lucas - pobiegłam za nim. - Możesz zostać, jak chcesz - złapałam go za rękę, aby odwrócił się w moją stronę.

- Mieszkam po drugiej stronie ulicy, zapomniałaś? - zaśmiał się.

- Wiem, ale... - nie miałam słów.

Naucz mnie kochaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz