13🌹

6.2K 348 215
                                    

Harry POV

Przez to, co powiedział Chandler, zacząłem zastanawiać się nad wszystkim głębiej. Doszedłem do wniosku, że powinienem zachowywać się w stosunku do Louisa bardziej...ostrożnie? Tak, powinienem być ostrożny. Nie chcę, żeby moje relacje z Jay i Markiem się zepsuły. Kocham ich jak rodzinę. Poza tym, nie powinienem robić Louisowi żadnej nadziei, ponieważ to nie miałoby przyszłości.

Około godziny jedenastej, wróciłem do swojego domu. Zrobiłem sobie szybkie śniadanie w postaci ogromnej kanapki, ponieważ nie jadłem niczego od wczoraj.

Miałem już zamiar wziąć pierwszego gryza, kiedy dostałem wiadomość. Odłożyłem niechętnie kanapkę na talerzyk, chwytając za telefon i sprawdzając smsa.

Od: Louis

Hej Harry... umm...
Przepraszam, jeśli Ci przeszkadzam, ale chciałbym z tobą porozmawiać... wiesz... chodzi o wczoraj.

Kiedy to przeczytałem, moje serce zaczęło szybciej bić. Jestem głupi. Namieszałem mu w głowie. Muszę to wszystko jakoś odkręcić.

Do: Louis

Przepraszam, ale nie mam dziś czasu.

No bo co miałem zrobić? Racja stchórzyłem. Nie miałbym pojęcia, jak o tym rozmawiać. No bo, dlaczego go pocałowałem? Nie wiem. Jakoś tak samo wyszło. Może jestem zbyt spragniony miłości...

Od: Louis

Okej... Harry? A czy jutro będziemy mogli porozmawiać?

Do: Louis

Nie wiem...

Od: Louis

Okej :) Harry... ja sam pojadę do Nialla, ale dziękuję, że proponowałeś mi pomoc.
Umm...Miłego dnia.

No i mnie zatkało. Wiem co zrobiłem. Właśnie go zraniłem. Zostawiłem samego z problemem, chociaż obiecałem pomoc.

Louis POV

Do: Harry *nie wysłano*

To co stało się wczoraj, było spełnieniem moich marzeń.
Wiem, że pewnie dla ciebie to nic nie znaczyło, ale proszę Harry... Czy to coś zmieni? Będziesz mnie teraz traktował jak powietrze?

Rzuciłem telefonem o podłogę, robiąc przy tym dużo hałasu. Na szczęście rodziców nie było w domu. Skuliłem się na łóżku, chowając twarz w poduszce.
Po chwili łzy same zaczęły spływać po moich policzkach.

Po jakimś czasie mojego szlochania, usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości, więc wstałem ociężale z łóżka, wycierając łzy rękawem bluzy i podnosząc telefon z ziemi. Miałem nadzieję, że to Niall lub Harry, ale kiedy przeczytałem "nieznany numer" nie wiedziałem kogo się spodziewać.

Od: Nieznany numer

Do zobaczenia w poniedziałek w szkole p e d a l e.

°×°×°×°×°×°×°×°×°×°
Zmieniłam okładkę i chyba ((chyba)) c h y b a
jest lepsza idk.
Dziękuję za czytanko no i
moja mordka się cieszy na każdy komentarz🤭

"Too Old"  [Larry Stylinson] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz