2🌹

7.8K 419 285
                                    

-Umm... właściwie to miałem w planach wyjść z Niallem na imprezę...-odpowiedziałem nerwowo.

-Spokojnie Louis. - przerwała mi. -O której jest ta impreza? - zapytała, na co od razu odpowiedziałem.

-O dwudziestej drugiej Niall po mnie przyjedzie.

-Harry będzie o dwudziestej. Tak więc spokojnie zdążysz. -powiedziała, wskazując na zegarek.

-Umm... mamo? Co to za okazja? - zapytałem z ciekawości.

-Dowiesz się na kolacji, a teraz pokaż jaką koszulę masz zamiar ubrać.-powiedziała, podchodząc do mojej szafy.

-Co to za różnica mamo. Ubiorę tą czarną. - wskazałem, wyciągając z szafy koszulę, na co mama skrzywiła się.

-Nie idziemy na pogrzeb. Załóż tą białą.-wskazała na następną koszulę. Przewróciłem oczami. Jestem już dorosły, a ona mówi mi jak mam się ubierać. Postanowiłem się zgodzić, żeby nie ciągnąć tematu.

Szykując się w łazience zastanawiałem się, jaka to okazja. Może Harry dostał awans w pracy albo... nie wiem.

Uczesałem swoją grzywkę na bok tak, aby wyglądać bardziej poważnie. Kiedy przejrzałem się w lustrze stwierdziłem, że wyglądam jakbym się starał za bardzo, więc rozczochrałem lekko włosy.

-Louis, czy możesz już wyjść z łazienki? Harry zaraz będzie. -usłyszałem głos mojego ojczyma Marka.

-Już wychodzę!-krzyknąłem, odkładając grzebień i wychodząc z pomieszczenia.

Siedzieliśmy już przy stole czekając na Harrego. Mama i tata jak zwykle kłócili się o jakąś pierdołę. Ja siedziałem lekko zestresowany. Od ponad dwóch lat podoba mi się Harry. Zawsze stresuję się przed jego przyjściem. W najgorszym wypadku mówię, że muszę jeszcze odrobić lekcje, a on siedzi z rodzicami w salonie do północy, rozmawiając o jakiś nudnych rzeczach. Przyznaję, że często podsłuchiwałem ich rozmowy, aby tylko usłyszeć jego śmiech. To zdecydowanie muzyka dla moich uszu. Ogólnie Harry jest bardziej wyluzowany, niż moi rodzice. Można to zauważyć po jego ubiorze. Często nosi rozpięte do połowy, kolorowe koszule i ciasne rurki...oczywiście nie zapominajmy o jego biżuterii. Mnóstwo pierścionków i naszyjników. Jego ciało zdobią też tatuaże.

Kiedy rozmarzyłem się o Harrym, zabrzmiał dźwięk dzwonka. Czułem jak moje ciśnienie się podnosi. Jay podeszła energicznie do drzwi, poprawiając sukienkę, Kiedy je otworzyła, moim oczom ukazał się szeroko uśmiechnięty Harry. Ubrany był w fioletową koszulę.Jak zwykle była rozpięta. Wyglądał tak cholernie dobrze. Uśmiechnąłem się na jego widok, odchodząc od stołu z zamiarem przywitania się z nim.

Kiedy nagle ujrzałem obcą kobietę, wchodzącą zaraz po nim do naszego domu, cofnąłem się z powrotem do stołu.

Harry trzymał ją za rękę... Moje serce w tamtym momencie rozpadło się na najmniejsze kawałki, a mój uśmiech zniknął.

-----------------

Hej gej!
Mam pytanie do osób które też piszą swoje opowiadania. Zanim dodacie rozdział też sprawdzacie go 1000 razy? A kiedy wstawicie i tak znajdujecie jakieś błędy? 😂
Ja tak mam.

"Too Old"  [Larry Stylinson] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz