33🌹

4.5K 330 86
                                    

Następnego dnia, kiedy zjadłem śniadanie, a rodzice pojechali do pracy, chciałem pójść sprawdzić czy Harry jest w domu, ale jednak zrezygnowałem. Czułem, że mu się narzucam, więc postanowiłem czekać aż on sam da znak.

Kiedy oglądałem serial (bo co innego mógłbym robić) dostałem wiadomość od Niall'a.

To on jeszcze pamięta, że istnieję?

Od : Frytuś

Wpadaj do mnie, obejrzymy jakiś film czy coś!

Wow, widocznie pamięta. W sumie i tak nie mam niczego lepszego do roboty, a zaczynam za nim tęsknić. Przez loczka oddaliłem się od mojego przyjaciela. On spędzał więcej czasu z Zayn'em i Liam'em a ja albo sam, albo z Harry'm. Nic na to nie poradzę, że nie mam innych przyjaciół. Jakoś nie odczuwam takiej potrzeby.

***

-Siemka! Właź.-otworzył drzwi, wpuszczając mnie do środka i to co zobaczyłem pierwsze, to Zayn i Liam siedzący przytuleni do siebie na kanapie Irlandczyka, dookoła porozsypywany popcorn i butelki po piwie. Myślałem, że ten idiota chce spędzić trochę czasu tylko ze mną.

-Oh, Cześć.-pomachałem do chłopaków, będąc trochę zawiedzionym, ale przynajmniej mnie zaprosił.

Usiadłem na fotelu, uśmiechając się delikatnie i zerkając na ekran telewizora. Niall podał mi butelkę piwa z lodówki, siadając naprzeciw mnie.

-Masz szczęście, że przyszedłeś.-zaczął blondyn, śmiejąc się.

-Szkoda, że nie było cię na imprezie.-powiedział Liam. Kurwa, a on znów zaczyna z imprezą. Starałem się nie przewrócić oczami.

-Ty wiesz co się działo!?-Irlandczyk wstał z siedzenia, zaczynając wymachiwać rękami. -Sąsiedzi zadzwonili na policję! Marcel o tobie gadał! Kendall i Roger się lizali! A no i Roger też o tobie mówił!-zaczął wymieniać. -A taka jedna laska z klasy niżej, zaczęła mnie podrywać!

-Mów trochę ciszej Niall, bo głowa mnie boli.-wymamrotał Zayn, przytulając do boku swojego chłopaka.

Zaraz co? Czemu o mnie gadali?

-Mówili o mnie? Po co?-zapytałem, marszcząc brwi.

-No więc.-wrócił z powrotem na miejsce. -Marcel się pytał, czemu cię nie ma, a Roger kazał przekazać coś...kurdę.-podrapał się po karku.

-Co?

-Zapomniałem co miałem ci przekazać i...

-Ja pierdole, a to było coś ważnego?! -zdenerwowałem się trochę. Jeśli Roger miał mi coś do powiedzenia, to nie mogło być nic dobrego.

-No nie wiem... Zapytam się go jeszcze raz, jeśli go spotkam! Sorry Louis, nie bądź na mnie zły.-przykleił się do mnie, mocno ściskając. -Na serio przepraszam.

-Dobra Niall, nic się nie stało.-westchnąłem, a ten odczepił się.

-To co chłopcy?! Może obejrzymy Zakonnice? -klasnął w dłonie entuzjastycznie.

-Niee...-powiedzieliśmy prawie chórkiem.

***

Jakoś trzy godziny później, kiedy obejrzeliśmy dwa filmy i już znudzeni nie wiedzieliśmy co robić, a Niall próbował nas zabawić, pokazując rodzaje sosów do frytek o których nie mieliśmy pojęcia, dostałem wiadomość od Harry'ego.

Od : Harry

Możesz do mnie przyjść, jeśli chcesz x

-Pora na mnie.-powiedziałem, automatycznie wstając z fotela i kierując się w stronę drzwi.

-Co? Czemu?-ocknął się Niall, kiedy chwytałem za klamkę.

-Mój tata wrócił z pracy i muszę już iść.

"Too Old"  [Larry Stylinson] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz