4

559 15 4
                                    

Pomimo iż nigdzie nie wychodziłam, wcześniej pomalowałam rzęsy w razie gdyby Chloe wyskoczyła ze zdaniem "Idziemy na zakupy" albo coś w tym stylu, dlatego postanowiłam zostawić mój "makijaż" w spokoju i jedynie się ubrałam oraz nałożyłam bezbarwną pomadkę do ust.

Pomimo iż nigdzie nie wychodziłam, wcześniej pomalowałam rzęsy w razie gdyby Chloe wyskoczyła ze zdaniem "Idziemy na zakupy" albo coś w tym stylu, dlatego postanowiłam zostawić mój "makijaż" w spokoju i jedynie się ubrałam oraz nałożyłam bezbarwną...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przyznam, że przez pół nocy wczoraj nie spałam, bo zastanawiałam się, jak będzie wyglądać ten cały Rhys i nie doszłam do żadnego wniosku. Za to przyśnił mi się ten brunet ze ścigacza. Nie wiem co ja mam za sny. Wywróciłam oczami na swoje myśli i wyszłam z łazienki. A tak w ogóle, pewnie zastanawiacie się, skąd mam krótkie spodenki? A otóż to, że wczoraj rano, moja przyjaciółka wyciągnęła mnie na zakupy i całe szczęście mama mogła dać mi pieniądze, więc kupiłam sobie parę rzeczy, w tym właśnie kilka par krótkich spodenek. Później pojechałam z nią do niej odłożyć torby z nowymi rzeczami, a później id razu do mnie, a następnie poszłyśmy na długi spacer.

Odłożyłam do szafy swoją piżamę, a następnie udałam się do drugiego pokoju, by trochę pobyć z Jake'm.
Trzylatek siedział na łóżku, które było złożone i dzięki temu było więcej miejsca. Prawda jest taka, że ten pokój był o połowę większy od mojego. W każdym razie, Jake bawił się jakimiś autkami.

- Bawisz się autkami? - spytałam chłopca na co pokazał mi kilka pojazdów.

- A popatrz co ja tutaj mam. - zaciekawiony chłopiec podniósł na mnie swój wzrok.

Podałam mu czekoladowe jajko niespodziankę, które strasznie uwielbia. Zabrałam mu jajko i odpakowałam, a następnie przepołowiłam na pół i otworzyłam plastikowe jajko w którym znajdowała się jakaś zabawka. W tym przypadku, był to jakiś ludzik z bajki, która ostatnio leciała w kinach.

...

Po pomocy mojemu bratu w umyciu buzi i rączek, udałam się spowrotem do salonu. Po kilku minutach usłyszałam sygnał domofonu, a to oznaczało tylko jedno.
Moje serce zaczęło bić niemiłosiernie i bałam się, że zaraz zejdę na zawał. To były chyba najgorsze sekundy w moim życiu. Nagle mama kazała mi wstać, a drzwi się otworzyły. Mama do nich podeszła i pomogła w zabraniu walizki, ale ja nadal widziałam tylko Tobiasa i mamę.
Po chwili ujrzałam w drzwiach... Cholera, to niemożliwe! Nie ma aż takich zbiegów okoliczności! No nie ma!
Patrzyłam z szeroko otwartymi oczami na bruneta, który jeszcze parę godzin wcześniej mi się śnił. Czyżbym przewidywała przyszłość?

- Rhys, wejdź. - zaprosiła go moja mama.

No niby wiedziałam wcześniej, że brunet na ścigaczu ma tak samo na imię jak syn Tobiasa, ale nigdy bym nie podejrzewała, że to będzie jedna i ta sama osoba. Jestem w totalnym szoku i jak powiem o tym Chloe to chyba wypadnie z okna, nie wiem jakim cudem, ale jakoś wypadnie.

- Rhys, to jest Melanie. Melanie to mój syn, Rhys. - przedstawił nas sobie Tobias.

- My się już znamy. - powiedział brunet widząc, że nie jestem w stanie wymusić z siebie ani słowa, a następnie uśmiechnął się tak samo jak ostatnim razem, kiedy go widziałam.

Syn Mojego OjczymaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz