Nagle usłyszałam kroki zbliżających się Avengers. Podeszłam do przedpokoju i spojrzałam na drużynę. Mieli zdezorientowane miny.
- Emily, kogo to mieszkanie?- zapytał Kapitan.
- Moje. Chodźcie do salonu- powiedziałam i poszłam w tamtą stronę. Nikt ani słowem się nie odezwał.
- Stark, o co chodzi?- zapytał dalej nierozumiejący Thor.- Po co my tu jesteśmy, oczywiście nie chcę cię obrazić Emily.
- Thor, nie zadawaj głupich pytań. Nic ci to nie mówi.- powiedziała lekko zdenerwowana Natasha.- Ktoś się tu wtargnął i pewnie coś zwinął, a w dodatku rozwalił całe mieszkanie. Najwidoczniej w Asgardzie takie sytuacje są na porządku dziennym.
- Nie obrażaj mojej krainy.
- Słuchajcie, na serio bardzo ciekawie się was tak słucha, ale mamy sprawy do załatwienia.- wtrącił się Stark.
- A ty to kto?- zapytał Clint w stronę mojego przyjaciela.
- Jestem Peter Parker. Spiderman.- przedstawił się.
- Dobra przejdźmy do rzeczy. Wdarła się tu Hydra i ma badania mocy Em. Nie możemy tak tego zostawić, jednak najbardziej mnie zastanawia po co im te wyniki skoro oni je powinni mieć.
- Skąd masz pewność, że to Hydra, Tony.- zapytał Rogers.
- Popatrzcie na ściany. Są na nich czarne ślady po ogniu. Kiedy uratowaliśmy ją.- wskazał na mnie palcem, a ja patrzyłam na niego dalej z zainteresowaniem. Wiedziałam, że to Hydra, ale on miał dowody, które mogły łączyć się w całość.- Agenci ,,ziali" na nią ogniem, na co ona padała na kolana ze zmęczenia. Wracając, sądzili, że ona tu jest i chcieli, albo ją zastraszyć i dowiedzieć się gdzie jest zeszyt, albo ją zabić.
- Od kiedy ty jesteś tak rozeznany w teoriach spiskowych?- zaśmiał się łucznik.
- Śmiej się dalej. Na pewno moje IQ jest o milion razy większe od twojego. Wystarczy mi jedna noc i znam każde triki Sherlocka Holmsa.
- W dodatku jesteś mega skromny Stark.- zażartowałam, ale szybko zwróciłam się do reszty.- Ustaliłam wraz z Tonym, że będę chodziła na każdą misje związaną z tą sprawą i Peter też będzie w nich uczestniczył.
- Rozumiem, ale w sumie czemu mamy ci pomagać? Nawet nie wiemy do czego dążysz.- zwrócił się do mnie gromowładny i podszedł do mnie.
- W sumie to nie musicie mi pomagać.- powiedziałam i uśmiechnęłam się wrednie do iron mana.
- O nie, nie przegram z nastolatką.- zaśmiałam się na reakcje mężczyzny.- Serio sądzicie, że nie pełnoletniej dziewczynie z chłopakiem w tym samym wieku uda się wtargnąć do Hydry i odebrać to co swoje.
- Czemu aż tak jej bronisz?- zapytała wdowa.
- Mam swoje powody.- szepnął i zaczął kręcić się po pokoju.
Też mnie zastanawiało czemu aż tak bardzo chce mi pomóc. Avengersów mało obchodzi ta sprawa. Lepiej dla mnie. Będę mogła zrobić to w spokoju sama. No dobra z Parkerem.
Nagle z kieszeni Steva dzwoni telefon.
- Zaraz wracam.- powiedział i wyszedł.
- Co Hydra może zrobić z badaniami w zeszycie?- zapytała wdowa.
- Stworzyć więcej takich jak ja i to w dodatku lepszych. Uczą się na błędach.- prychnęłam z nerwów.
- Czekajcie, to się robi coraz bardziej logiczne.- mówił Bruce.- Jak ostatnio atakowaliśmy bazę Hydry, Clint wykradł wszystkie ich dane.
CZYTASZ
Lost Child
FanfictionEmily to dziewczyna, która wiele przeżyła w swoim życiu jednak idzie dalej nie patrząc w wstecz. Nie ma rodziców. Jej matka zginęła w wypadku samochodowym, a ojciec... pewnie nie wie, że istnieje. Czy Emily poradzi sobie wraz ze swoimi przyjaciółmi...