Chapter 28

16 1 0
                                    

Chloe:

Nie chcąc paść ofiarą plotek i tego przedstawienia, które powstało na plaży postanowiłam wycofać się niezauważalnie.

Czułam jak do moich oczu napływają łzy. Nie dlatego, że nie doszło do pocałunku, ale dlatego, że znowu dałam się ponieść niewłaściwym emocjom, które poprowadziłyby w niewłaściwym kierunku.
Z drugiej jednak strony poczułam ulgę, że nie zaszło to zbyt daleko.

Ale czy aby na pewno cieszyłam się z tego powodu?

Biegłam już w kierunku pokoi, gdzie z daleka widziałam moją przyjaciółkę, zapakowującą nasze bagaże do auta.

- Nie wiedziałam ile zajmie Ci spotkanie z Justinem, więc postanowiłam załadować nasze rzeczy do auta - powiedziała zanim spojrzała w moją stronę, a kiedy już mi się przyjrzała, zapytała:
- Wszystko ok Chloe?

- Zapakowałaś już wszystko? - zapytałam ignorując jej pytanie.

- Tak, reszta Twoich rzeczy jest na tylnym siedzeniu w aucie, więc w sumie możemy już ruszać. Tylko Chloe, czy wszystko ok? - dopytywała, tym razem podchodząc do mnie i kładąc rękę na moim ramieniu.

- Chloe!! - odwróciłyśmy głowy w kierunku, skąd dobiegał głos Justina.

- Jedziemy! Poprowadzisz? - nie czekając na odpowiedź przyjaciółki wsiadłam na miejsce pasażera pośpieszając Em, aby ruszyła i wyjechała stąd jak najszybciej.

W lusterku bocznym widziałam postać Justina biegnącego jeszcze chwilę za autem, jednak gdy już wyjechałyśmy za bramę obozu zrezygnował, a moje łzy, które do tej pory starałam się utrzymać, wypłynęły niczym strumień wody.

- Opowiesz, kiedy będziesz chciała - usłyszałam głos przyjaciółki i oparłam tylko głowę o szybę pozwalając łzom spływać po moich policzkach.

Dlaczego jest mi teraz tak źle?

------------------------------------------------------

Krótki, wiem... ale za to następny będzie już solidny, promise!

Mile widziane gwiazdki i komentarze ;)

~ polcia.

You are my destination. |J.B| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz