Zbliżają się do mnie...
Nie wiedziałam co zrobić, zamurowało mnie na maksa. Włączyłam telefon i udawałam, że coś robię, może nie zwrócą na mnie uwagi.
Byli coraz bliżej, serce waliło mi na maksa. Na chwilę przeniosłam wzrok na ludzi, zauważyłam już cztery sylwetki męskie i trzy damskie. Byli już prawie przy mnie, nagle usłyszałam głos chłopaka.
-Kogo ja widzę?-podniosłam wzrok spod telefonu-Znów się spotykamy.
Zorientowałam się, że to ten przystojny ratownik, który dał mi swój numer telefonu.
-Em, hej?-wstałam z ławki.
-W ogóle się nie przedstawiłem, jestem Karol.
-Paulina.
-Ładne imię, wiesz co, trochę się zawiodłem, bo myślałem, że jednak dzisiaj zadzwonisz.
-Sorry, nie mam nastroju na randkowanie, długa historia.
-Rozumiem, w ogóle cię nie przedstawiłem, Paulina to jest Eryk-pokazał na chłopaka o czarnych włosach i niebieskich oczach-Marek-brązowooki brunet-Remek-blondyn o brązowych oczach-Marta-blondynka o szarych oczach- Lena-brunetka o niebieskich oczach- I Emilia-zielonooka blondynka.
-Miło poznać.
-Chcesz z nami pochodzić, idziemy usiąść sobie na torach-zaproponowała Lena.
-No nie wiem.
-Chodź, wolisz siedzieć sama?-odezwał się Eryk.
-No dobra.Ruszyliśmy w stronę torów. Rozmawialiśmy przez cały czas, okazało się, że wszyscy mają po 17 lat i są całkiem spoko.
Po dwudziestu minutach byliśmy na torach, usiedliśmy sobie na trawie
-Palisz?-Marek wyciągnął w moją stronę paczkę L&M'ów Forvard'ów.
-Mhm-wyciągnęłam z paczki jednego fajka.Może o tym nie wspominałam, ale podczas kumplowania się tą patologią zaczęłam pić i palić, może już nie pije, ale palić palę. Wiem, że mam dopiero czternaście lat, ale razem z moją drugą najlepszą przyjaciółką jesteśmy tego zdania, że jesteśmy młode i chcemy się wyszaleć.
Odpaliłam i zaciągnęłam się używką, poczułam lekkie pieczenie w gardle, głównie dlatego, że nie paliłam kilka tygodni.
-Ej jak wypalimy robimy sobie zdjęcie na snapa?-zapytała Emilia.
-Spoko.Po drodze na tory dodałam wszystkich na snapie i fejsie.
Jak powiedziała tak i zrobiła, zrobiliśmy kilka zdjęć, jedno nawet ja dodałam na story z podpisem "Sztosik ekipa".
Ogółem siedzieliśmy razem, gadaliśmy i paliliśmy do 4 rano, bo wtedy zaczęliśmy się zbierać.
Wszyscy się rozeszli, a ja i Karol szliśmy po parku.
-Odprowadzić cię?
-Jak chcesz.W drodze do domu zrobiliśmy sobie zdjęcie z filtrem pieska, dodałam godzinę i podpis "Powroty". Ogółem poznaliśmy się i Karol okazał się być bardzo fajnym chłopakiem, ale powiedziałam mu, że zerwał ze mną chłopak i nie chce na razie szukać kogoś innego.
Około godziny piątej byliśmy pod moim domem, pożegnałam się z Karolem i weszłam do środka...
Nie mogłam spać więc siedziałam na telefonie. O 9 poszłam do łazienki, ogarnęłam się i ubrałam na dzisiaj białe spodenki i białą koszulkę z czarną różą. Usiadłam przy toaletce i zaczęłam robić makijaż.
Gdy skończyłam poszłam na dół i zjadłam płatki. Usłyszałam, dzwonek do drzwi.
Poszłam otworzyć, sprawnym ruchem przekręciłam zamek i chwyciłam za klamkę. Za drzwiami stali chłopcy i Zuzia.-Hej, co wy tu robicie?
-Nie pamiętasz? Mieliśmy dzisiaj przyjść do ciebie, a później iść do parku trampolin-przypomniała mi Zuzia.
-O cholera! Zapomniałam, wchodźcie.
CZYTASZ
Marzenia się spełniają~4Dreamers
Truyện NgắnZwyczajna niespełna 14 latka mająca dosyć mieszkania u dziadków na wsi przeprowadza się do rodziców do Warszawy. Dzięki swojej wieloletniej przyjaciółce poznaje czwórkę cudownych chłopaków, po pewnym czasie zakochuje się w jednym z nich. Czy wszystk...