21. Po Prostu Pogadać

924 44 17
                                    

Nie mam bladego pojęcia czemu mam łzy w oczach, ale wiem jedno... Zrobiło mi się w pizdu przykro.

Jeśli jesteście ciekawi co zobaczyłam to zauważyłam Tomka, siedział przed swoim domem na ławce i obejmował, nie, ściskał się z Roksaną...

Nie chciałam na to patrzeć więc szybko pożegnałam się z Maćkiem i poszłam do domu.
W salonie czekała na mnie Gabi.

-Siema myszko, zajebista fotka na instagramie.
-Dzięki-powiedziałam i usiadłam obok niej.
-Co się dzieje?
-A nic takiego.
-Ta, ostatnio jak tak mówiłaś to podcięłaś sobie żyły.
-Już z tym skończyłam, dokładnie tak jak z piciem i ćpaniem.
-No wiem, ja też... To co się dzieje?
-Chciałam wrócić do Tomka, ale on woli się przyjaźnić i przed chwilą widziałam jak przytula się z tą całą Roksaną.
-Też jej nie lubię.
-Co ja mam zrobić?
-Poszukaj kogoś innego.
-Ale ja kocham Tomka.
-Spróbuj o nim zapomnieć.
-Nie wiem, spróbuję.
-Mądra dziewczynka.
-Co robimy?
-Nie chce mi się zbytnio gdzieś wychodzić.
-Mi też, ale jednak poszłabym na jakąś imprezkę.
-Ja też.

Nagle zadzwonił mój telefon, dzwoni Karol-ratownik.

-Hej kerel.
-Siemka.
-Co się dzieje, że tak dzwonisz?
-Słuchaj, dzisiaj całą ekipą robimy melanż nad Wisłą, wbijasz z Gabi?
-Jasne! O której?
-O 18.
-Okej, to pa.
-Pa.

Zakończyłam rozmowę.

-Kto to?
-Karol nas zaprosił na imprezę.
-Nie wiem czy iść.
-Powiemy mu, że jesteśmy by się dobrze bawić, nie pijemy i nic nie bierzemy.
-No dobra.

O 16:30 poszłyśmy do swoich pokojów ogarnąć się. Poprawiłam makijaż i ogarnęłam włosy i zostało najgorsze... Ubranie...

Gotowa, o 17 czekałam na Gabi w salonie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gotowa, o 17 czekałam na Gabi w salonie. W końcu blondyna zeszła na dół. Akurat, gdy zamknęłam dom pod furtkę podszedł Karol, który miał nas zaprowadzić na miejsce imprezy.

Z tego co zauważyłam chłopcy mają próbę u Tomka, bo gdy się szykowałam to słyszałam jak śpiewają. A teraz są przed domem nastolatka.

-Hej Karol-przytuliłam go na przywitanie.
-Hej.

Gabi zrobiła podobnie.

-Poczekajcie moment-powiedziałam i odeszłam od nich.

Podeszłam do furtki Tomka.

-Hej chłopcy, idziecie na imprezkę?
-Hej Paulinka-odpowiedział mi Maksiu.
-W sumie to można iść-powiedział Kuba.
-Podejdziemy po Zuzię.

Poczekaliśmy jeszcze pięć minut na chłopców i poszliśmy po Zuzię.

Skip

Jesteśmy już nad Wisłą i całkiem niezły melanż. Serio. Nie spodziewałam się tylu osób.

Marzenia się spełniają~4DreamersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz