12. Wyglądam Jak Nastoletnia Dziwka

1.1K 62 5
                                    

Nagle zadzwonił mój telefon, zauważyłam, że dzwoni Tomek.

-Halo?
-Powiedz mi co ty do cholery robisz?
-O co ci chodzi?
-Miałaś nie pić i palić.
-Skąd wiesz co robię?
-Ze snapa Gabi, co to za chłopak?
-Kamil, mój kolega.
-Czemu byliście tak blisko z fajkami?
-Robiliśmy spawa, a Gabi zrobiła nam zdjęcie to nic poważnego.
-Paulina, kurwa ja cię nie poznaje. Gdy się pierwszy raz spotkaliśmy, byłaś taka idealna, a teraz zachowujesz się jak...
-Śmiało kurwa, dokończ.
-Myślałem, że pojechałaś tam odpocząć i ogarnąć wszystko, a nie pić i palić.
-Wszystko jest pod kontrolą, mała impreza dobrze mi zrobi.
-Mówisz, że masz wszystko pod kontrolą. Prawda jest taka, że gówno masz pod kontrolą! Ty się tym wykończysz piciem i paleniem, nie poznaje cię.
-Skąd wiesz, że nie udawałam? Znamy się trzy tygodnie! Kurwa Tomek! Nie wiesz przez co ja przeszłam, nie wiesz ile ja przecierpiałam, a teraz chce się tylko dobrze bawić!
-Paulina teraz nie bawisz się dobrze, pijesz, palisz, zachowujesz się jak rozpuszczona gówniara! Do jasnej cholery! Ile ty masz lat!? Zachowujesz się niby jak dorosła, ale trochę Ci do tego brakuje, zobacz co to z tobą robi! Wyglądasz jak jakaś młoda dziwka z tym papierosem w buzi i alkoholem w ręku.
-Miło wiedzieć co o mnie myślisz, chyba jednak dobrze zrobiłam opuszczając Warszawę...

Szybko zakończyłam rozmowę. Żeby było jasne, nie obraziłam się tylko zrobiło mi się w chuj przykro. Usiadłam na poboczu kamiennej dróżki, zaczełam płakać. Nie miałam ochoty tam wracać, jeden telefon zepsuł mi cały wieczór i dobry nastrój.

Było już po 21 i było ciemno, w domu mogłam być o której chce, bo babcia z dziadkiem pojechali do cioci na urodziny i wrócą rano.
Nagle obok mnie ktoś usiadł, szybko wytarłam łzy, po czym podniosłam głowę i zobaczyłam Kamila.

-Co się stało?
-Nic, nie ważne-objął mnie ramieniem i przytulił do siebie.
-No weź, przecież widzę, że coś się dzieje.
-Po prostu pokłóciłam się z kimś ważnym dla mnie.
-Mimo, że nie wiem do końca o co chodzi to wiem, że wszystko się jakoś ułoży, bo musi. Nie masz się czym przejmować.
-Dzięki-spojrzałam mu w oczy.

Miał dużo ciemniejsze oczy od Tomka, ale i tak bardzo piękne. Szczególnie księżyc podkreślał ich piękno. Zaczęliśmy się do siebie zbliżać nasze usta się prawie złączyły. No właśnie, prawie... W ostatniej chwili odsunęłam się i powiedziałam.

-Nie mogę... To nie fair wobec Tomka.
-Jakiego Tomka?
-Pewien chłopak z Warszawy, przyjechałam tutaj, bo miałam sobie wszystko poukładać. Wyznał mi, że mnie kocha i boję się, że ja go też, ale poznałam go trzy tygodnie temu.
-Rozumiem cię i szanuję twoją decyzję. To z nim się pokłóciłaś?
-Mhm.
-Jeśli cię kocha to przeprosi za swoje zachowanie.
-Ale to moja wina, prosił mnie, żebym nie piła i paliła, a ja robię swoje.
-Jesteś młoda, musisz się wyszaleć, ale z umiarem.
-Wiem.
-Wracamy?
-Tak...

Pomógł mi wstać i poszliśmy na ognisko, wzięłam moją białą bluzę z Lil Peep'a i założyłam ją. Kacper zrobił nam zdjęcie na moje story i podpisałam "Twins❤️".

Gabi musiała wrócić o północy, więc poszliśmy ja odprowadzić. Później chłopcy chcieli odprowadzić mnie, ale mówiłam im, że nie muszą. Mimo tego postawili na swoim, pożegnałam się z nimi i weszłam do domu. Ogarnęłam się i już o pierwszej leżałam w łóżku.

Dopiero teraz zobaczyłam wszystkie nieodebrane połączenia i SMS od Tomka.

Tomcio❤️: Paulina, proszę odbierz
Tomcio❤️: Nie obrażaj się
Tomcio❤️: Błagam oddzwoń
Tomcio❤️: Martwię się o ciebie💔
Tomcio❤️: Wiesz, że mi na tobie zależy
Tomcio❤️: Przegiąłem... Jestem idotą...
Tomcio❤️: Tak bardzo mi na tobie zależy, nie chce żebyś brała używki, błagam cię. Jesteś dla mnie najważniejsza, umrę bez ciebie...

Marzenia się spełniają~4DreamersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz