Marzenia się spełniają~4Dreamers

30. Obiecujesz?

Milena-brunetka, Gabi-blondyna, Paulina (ja)-ledwo już widoczne czerwone ombre.

Tradycyjnie nie sprawdzone

Podniosłam głowę i zobaczyłam Tomka...

Od razu podał mi rękę, gdy byłam na równych nogach zapytałam.

-Co Gabi zrobiła Oli?
-Powiedziała za dużo i dostała za swoje.
-Co powiedziała?
-A co? Twoja nowa przyjaciółeczka ci nie powiedziała?
-Chryste-powiedziałam zirytowana-Olka zaczepiła mnie rano, miała obity pysk, spytałam o co chodzi, a ona ze to o Gabi ją zaatakowała. Powiedziałam jej, że ona nie bije bez powodu.

Chciałam odejść, ale Tomek złapał mnie za rękę. Poczułam dobrze znane mi motyle w brzuchu, ale czy to możliwie, że dalej go kocham? Przecież jestem z Michałem.

-Broniłaś Gabi?
-Tak...
-Miło z twojej strony.

Spojrzałam na nasze dłonie, które przez cały czas były złączone. Tomek chyba zobaczył o co chodzi, bo mnie puścił.

-Posłuchaj, przepraszam cię za to co powiedziałem w twoim pokoju. Wiem, że nie powinienem, wiem też ile przeszłaś przez używki...
-Nic się nie stało, najbardziej boli mnie to, że sam zacząłeś palić. Właściwie to dlaczego i jak do tego doszło?
-Może porozmawiamy o tym innym razem.
-Obiecujesz?-spojrzałam mu w oczy.
-Obiecuję-także patrzy mi w oczy.

Staliśmy tak chwilę, gdy nagle obok mnie pojawił się Michał, wtedy wróciłam ja ziemię.

-Cześć Paula-pocałował mnie w czubek głowy.
-Hej.

Chłopak objął mnie ramieniem, zobaczyłam, że on i Tomek posyłają sobie wrogie spojrzenia.

-Dobrze, my już pójdziemy-przerwałam niezręczna ciszę.

Przez całe spotkanie z Michałem nie mogłam się na niczym skupić. Przyznam się, że momentami wyłączyłam się i nie słuchałam tego co mówił do mnie chłopak.

Chyba zobaczył, że coś jest nie tak, bo złapał mnie za rękę.

-Wszystko w porządku?
-Tak.
-Jesteś jakaś dziwna...
-Trochę się źle czuje.
-Chodź.

Złapał mnie za rękę i wyszliśmy ze Starbucksa.
Chłopak odprowadził mnie pod samą furtkę. Nagle spojrzał w dal i namiętnie mnie pocałował.

Nie czekając dłużej oddałam jego pocałunek.

-Pa mała.
-Pa duży-zaśmiałam się.

Michał odszedł, a gdy się odwróciłam zrozumiałam jego dziwne zachowanie sprzed chwili. Ma balkonie był Tomek i palił fajka.

Wolę pisać fajka niż fajkę, jakoś lepiej XD

No tak, pewnie chciał zaznaczyć teren czy pokazać, że to on jest samcem alfa. Faceci.

Będąc już w domu skierowałam się do kuchni. Zrobiłam herbatę i poszłam z nią do salonu.

Oglądałam spokojnie kreskówki, gdy w salonie pojawiła się Gabi.

-Dostałaś SMS'a od trenera?
-Czekaj-wyciągnęłam telefon-Tak.

Jak przeczytałam wiadomość szczęka mi opadła.

-Mamy ze sobą walczyć?
-Na to wygląda.

Okazało się, że będziemy mieć kwalifikacje i jedną z siedmiu walk ma być walka moja i Gabi.

-Wiesz już kiedy jest ta walka?-zapytałam będąc dalej w szoku.
-Już w piątek...

Nic nie odpowiedziałam tylko wyłączam telewizor i poszłam do pokoju.

Sama nie wiem czy chce to zrobić, z jednej strony dalej jestem na nią zła, ale nie chce z nią walczyć.

Obie jesteśmy dobre w wrestlingu i nie chce żebyśmy sobie zrobiły krzywdę. Mimo wszystko walka została wyznaczona i to która wygra będzie miało duży wpływ na dalszy los w turnieju.

Przez te całe rozmyślania zrobiłam się senna, wykonałam poranną rutynę i poszłam spać.

23 października, wtorek, godzina 6:45

Gotowa zeszłam na dół, gdzie byli wszyscy, rodzice byli w szoku, że obie chcemy ze sobą walczyć.

Mimo wszystko trzymali za nas kciuki. Wzięłam do ręki mus i rzucając krótkie 'cześć' wyszłam z domu.

Tym razem po drodze nie spotkałam żadnego insekta i spokojnie doszłam do szkoły, gdzie jak zwykle czekał na mnie Michał.

Po szkole jak zwykle miałam lekcje śpiewu, wróciłam do domu i pobiegłam na siłownię.

Ogółem po każdych dodatkowych zajęciach wracam na chatę i biegnę na siłownię i ćwiczę kilka godzin. Później biegnę do domu i uczę się.

Gdy już byłam pod drzwiami swojego pokoju odwróciłam się u zobaczyłam....

Wiem, że kochacie takie momenty XD. Zapraszam was na profil naszej kochanej blondyneczki, która także zaczęła pisać opowiadania Gabis_Bubu