Chciałam odejść, ale Tomek złapał mnie za rękę, po czym przyciągnął do siebie i zamknął mnie w szczelnym uścisku.
-Ooo! Jacy słodcy!-powiedział Kuba.
Kątem oka widziałam jak Mateusz zrobił nam zdjęcie.
-Dobra, Tomek, puść.
-A fochasz się jeszcze?
-Egh, no dobra, nie.
-Okej-puścił mnie i poszliśmy do salonu.Po chwili przyszła Zuzia
-Oglądamy jakiś film?-zaproponowałam.
-Może horror?-zaproponowała Zuzia.
-A nie będziesz się bała?-zapytał Kuba patrząc Zuzi w oczy.
-Eee tam.
-Może obejrzymy Dom w Głębi Lasu?-zaproponowałam.
-Kotek, będziesz się bać-powiedział Tomek.
-Nie będę.
-A wczoraj co było?
-Wczoraj oglądaliśmy Annabelle.
-To może jakiś zakład?
-Bardzo chętnie, o co?
-Jak ja wygram dostanę buziaka.
-Hmm, no dobra, ale jak ja wygram to przebiegniesz się po parku w bokserkach.
-Niech ci będzie.Przypieczętowaliśmy zakład uściskiem dłoni i włączyliśmy film.
Była już końcówka filmu, w ogóle się nie przestraszyłam. Zostało nam kilka minut do końca filmu, cieszyłam się, bo już miałam wygrać. Ale na końcu pojawił się wodnik i tak się przestraszyłam, że wyspałam cały popcorn na Mateusza, który siedział obok mnie i czuł się bezpiecznie.
-Wygrałem!-krzyknął Tomek.
-Kurde! A tak chciałam cię zobaczyć w bokserkach-żartowałam.
-Wystarczy poprosić-uśmiechnął się.Skończyliśmy film, Kuba, Maks, Mateusz i Zuzia musieli już iść i zostałam sama z Tomkiem. Posprzątaliśmy popcorn i usiedliśmy na kanapie.
-Ej-odezwał się Tomek.
-Co?
-Dalej nie dostałem mojej nagrody :c.
-Aaa no tak. Gdzie chcesz całusa?
-W policzek.
-Okej.Dałam mu całusa w policzek.
-Zadowolony?
-Nawet nie wiesz jak bardzo-uśmiechał się.Tomek siedział ze mną do 20. Muszę przyznać, że bardzo go polubiłam, ale boję się, że się w nim zakocham, a to jak dla mnie za wcześnie.
O 21 przyjechali moi rodzice, mama powiedziała mi, że ma dla mnie złą wiadomość.
-O co chodzi?
-Słuchaj kochanie, nie wiem czy nie zauważyłaś, ale Perełka ostatnio się dziwnie zachowuje. Nie chce jeść ani wchodzić na spacery.
-No tak.
-Obawiam się, że źle wpłynęła na nią zmiana otoczenia, na wsi miała dużo miejsca dla siebie i cały dzień spędzała na zewnątrz, a tutaj siedzi w domu.
-Mamo, do czego zamierzasz?
-Chodzi mi o to, że jak pojedziemy z tatą na delegację to zawieziemy ją do dziadków.
-Skoro myślisz, że tam będzie jej lepiej to nie mam nic przeciwko, ale będę ją odwiedzać.
-Oczywiście kochanie, to dalej twój piesek.Do końca dnia nie robiłam nic szczególnego. Ogółem do wyjazdu rodziców nic takiego nie robiłam, poza tym, że dzień przed ich wyjazdem byłam z nimi na basenie i w kinie.
To dzisiaj moi rodzice wyjeżdżają. Pożegnałam się z nimi i z Perełka, po czym poszłam do pokoju. Położyłam się na łóżku i weszłam na Messenger'a.
Mefedron
Przegryw👌🏻: W KOŃCU WOLNOŚĆ SUCZKI!
Lubię Placki🥞: Hahah, wyjechali już?
Przegryw👌🏻:Takkk
Jabłonka💓: Chcecie iść dzisiaj na basen?
Pomidor😁: Ja bardzo chętnie
Maksiuuu😎: Mogę iść
Przegryw👌🏻: Kurde, wczoraj byłam😒
Człowiek w Garniaku👑: No weź, będzie fajnie.
Przegryw👌🏻: Wstydzę się swojego ciała XD
Lubię Placki🥞: Masz bardzo ładne ciałko 😏😏😏
Jabłonka💓: Zbok XD
Przegryw👌🏻: Utopie cię Tomek!!!
Lubię Placki🥞: Czuje się zagrożony😥
Maksiuuu😎: Nie zabijajcie Tomka, to zagrożony gatunek!
Jabłonka💓: Hahahahah
Przegryw👌🏻: Dobra to gdzie i o której?
Pomidor😁: Może przed wejściem na basen o, 11?
Przeryw👌🏻: Dobra
Maksiuuu😎: Ok
CZYTASZ
Marzenia się spełniają~4Dreamers
Proză scurtăZwyczajna niespełna 14 latka mająca dosyć mieszkania u dziadków na wsi przeprowadza się do rodziców do Warszawy. Dzięki swojej wieloletniej przyjaciółce poznaje czwórkę cudownych chłopaków, po pewnym czasie zakochuje się w jednym z nich. Czy wszystk...